Kozubal pobije rekord Ekstraklasy?
Antoni Kozubal poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w GKS-ie Katowice, z którym sensacyjnie awansował do Ekstraklasy. W Poznaniu dobrze wiedzieli, że mają do czynienia z wielkim talentem, dlatego po powrocie niezwłocznie został włączony do pierwszej drużyny Lecha. Kolejną kampanią rozpoczął w wyjściowej jedenastce Kolejorza, potwierdzając, że na wyższym poziomie też radzi sobie bezproblemowo.
- Zobacz: Wiosna dla dwóch polskich klubów w pucharach
20-latek udźwignął presję i wyrósł na czołową postać środka pola ekipy Nielsa Frederiksena. Obecnie trudno sobie wyobrazić pierwszy skład bez jego obecności. Znakomity występ przeciwko Legii Warszawa przybliża go do wyjazdu zagranicznego, który jest w jego przypadku nieunikniony. Z pewnością pomoże w tym również premierowe powołanie do reprezentacji Polski. Kozubal będzie miał okazję zadebiutować w listopadowych meczach kadry.
Nie ulega wątpliwościom, że Lech znów zarobi na swoim wychowanku poważne pieniądze. Sławomir Peszko przekonuje, że kwota będzie tylko windować, jeśli ktoś nie postara się go sprowadzić w zimowym okienku. Latem może nawet paść rekord transferowy Ekstraklasy.
– Gdybym był na meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa w roli skauta Borussii Dortmund czy Aston Villi, to wracając, powiedziałbym jedno: składajcie ofertę. Lepiej wziąć go teraz za pięć milionów euro, bo w lecie trzeba będzie zapłacić 12 milionów euro – stwierdził Peszko w Kanale Sportowym.
Ante Crnac, Kacper Kozłowski i Jakub Moder wspólnie dzierżą tytuł najdrożej sprzedanego piłkarza w Ekstraklasie. Każdy z tej trójki kosztował po 11 milionów euro.
Komentarze