Korona Kielce pobije rekord transferowy? W grę wchodzi poważna kwota

Korona Kielce wiosną punktuje najlepiej w Ekstraklasie. Świetnie radzi sobie Mariusz Fornalczyk, który jest liderem całego zespołu. Dyrektor Paweł Tomczyk w rozmowie z "Przegląd Sportowy Onet" zdradził, ile można na nim zarobić.

Mariusz Fornalczyk
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Mariusz Fornalczyk

Fornalczyk pobije rekord transferowy Korony?

Korona Kielce była jednym z kandydatów do spadku z Ekstraklasy, ale wiosną wystartowała znakomicie. Nie przegrała żadnego z sześciu meczów, czterokrotnie przy tym wygrywając. Z dorobkiem 32 punktów może odetchnąć, choć nie jest jeszcze pewna utrzymania. Niewiele jednak wskazuje na to, aby miała nagle przestać punktować, gdyż prezentuje się naprawdę dobrze.

Spora w tym zasługa Mariusza Fornalczyka, który stał się prawdziwym liderem zespołu Jacka Zielińskiego. Do przebojowej gry zaczął dokładać wreszcie liczby – w czterech ostatnich ligowych spotkaniach uzbierał dwie bramki i dwie asysty. Robi się o nim głośno, dlatego temat jeszcze bardziej podgrzał dyrektor sportowy Korony Paweł Tomczyk. Sugeruje, że klub mógłby na jego transferze zarobić 1,5 mln euro, co byłoby nowym rekordem. Do tej pory najdrożej sprzedanym piłkarzem Korony pozostaje Paweł Golański, za którego FCSB swego czasu zapłaciło 1,3 mln euro.

Zobacz również: Chlew na ławkach rezerwowych w polskiej lidze

– Myślę, że to realna kwota. Mariusz w poprzednim sezonie nie odgrywał jeszcze zbyt wielkiej roli w Koronie, natomiast teraz jest wiodącą postacią. Jest też bardzo ważnym zawodnikiem reprezentacji Polski do lat 21. Jeżeli Mariusz nadal będzie szedł w tę stronę, w którą idzie, pokaże się dobrze na młodzieżowych mistrzostwach Europy, to dlaczego nie? To wcale nie jest jakaś zawrotna kwota – przekazał Tomczyk w rozmowie z “Przegląd Sportowy Onet”.

Fornalczyk w Pogoni Szczecin miał przebłyski, ale dopiero w Koronie zdołał się rozwinąć. Ściąga na siebie zainteresowanie zarówno ekip z Polski, jak i zagranicznych. W przypadku transferu na konto Portowców trafi 25 procent kwoty.

Komentarze