16 bramek robiło wrażenie
Choć pierwsza przygoda z Ekstraklasą zakończyła się dla Ilji Szkurina niepomyślnie (Raków Częstochowa), to już drugie podejście jest o wiele lepsze. Białorusin świetnie odnalazł się w Stali Mielec, udanie zastępując Saida Hamulicia. W pierwszym sezonie Szkurin strzelił aż 16 bramek, co było jednym z najlepszych wyników w lidze.
W bieżących rozgrywkach Szkurin nie jest aż tak skuteczny, choć i tak uzbierał pięć goli. Wydawało się, że Ekstraklasę opuści już po tym pierwszym, tak udanym sezonie, ale nic takiego nie nastąpiło. A czy jest to możliwe tej zimy? Goal.pl jako pierwszy informował, że do Polski wybierają się przedstawiciele dwóch koreańskich klubów, którzy na żywo chcieli zobaczyć go w akcji.
Oglądaj program “Nasz News” (VIDEO)
Milion euro to minimum
W ubiegły piątek na stadionie przy Bukowej zasiedli zarówno przedstawiciele Ulsan jak i FC Seoul. Oczywiście, Szkurin w tym meczu wystąpił, ale podobnie jak cała Stal wypadł dość blado. GKS wygrał 1:0, a z naszych informacji wynika, że Koreańczycy po obejrzeniu zawodów zrezygnowali z próby zakupu białoruskiego zawodnika.
To oznacza, że Szkurin wciąż będzie grał dla Stali, choć oczywiście sprawa jego odejścia jest otwarta. A ile w ogóle trzeba za niego zapłacić? Z informacji goal.pl wynika, że cena za Białorusina to minimum milion euro. Generalnie to widełki 1-1,3 mln euro.
Komentarze