Borussia Dortmund wciąż nie może być pewna zatrzymania w klubie Jadona Sancho. Anglik łączony jest przez media z transferem do Manchesteru United. Tymczasem najnowsze doniesienia medialne sugerują, że na celowniku wicemistrzów Niemiec znalazł się Jayden Braaf.
Borussia Dortmund kolejny raz zwróciła zatem uwagę na zawodnika z akademii piłkarskiej The Citizens, czytamy na łamach Bildu. Przypomnijmy, że Sancho właśnie z Manchesteru City dołączył do ekipy z Westfalii. 20-latek trafił do Borussii w 2017 roku.
Aktualnie na celowniku BVB znalazł się natomiast 18-letni zawodnik. Urodzony w Amsterdamie piłkarz może grać na lewym lub prawym skrzydle. Tym samym w przypadku finalizacji transferu wzmocniłby ofensywę ekipy z Dortmundu.
W trakcie trwającej kampanii Braaf wystąpił łącznie w dwóch spotkaniach. Do Man City trafił w 2018 roku z akademii piłkarskiej PSV Eindhoven. Wcześniej pierwsze kroki w świecie piłki stawiał w akademii piłkarskiej AFC Ajaxu.
W kontekście holenderskiego zawodnika godne uwagi jest to, że regularnie otrzymuje powołania do młodzieżowych reprezentacji Holandii. W zespole Oranje do lat 18 zaliczył już trzy spotkania, w których zdobył dwie bramki.
Trochę by mi było szkoda angielskich klubów – któryś próbuje zbudować akademię, inwestuje młodzież, a pojawia się Borussia i ciach….
Byłoby, gdyby nie to, że latami wszystkie kluby, ale głównie angielskie zawracały w głowach młodzików z la Masi i innych hiszpańskich akademii, głównie kasą, i tą młodzież wyciągały.
MIMO obowiązujących przepisów, że gracze do 18-roku życia nie mogą się przenosić między krajami. Oferowano fikcyjne zatrudnienie rodzicom i myk.
Barcę i Atletico ukarano za to rocznymi banami w sumie i zakazano treningów, nawet za przypadki, kiedy młodzi gracze od lat dziecięcych trenowali w ich akademiach, a rodzice faktycznie przenosili się do innej pracy do Hiszpanii.
*zakazano treningów kwestionowanym zawodnikom, przez co utraciły wiele talentów, które podpisały kontrakty z innymi zespołami.