Kingsley Coman zostaje w Bayernie
Kingsley Coman przez całe okno transferowe był łączony z opuszczeniem Bayernu Monachium. Francuz miał wyrazić chęć zmiany barw, a klub również był otwarty na takie rozwiązanie ze względu na słabą dyspozycję piłkarza w minionych miesiącach. Jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Skrzydłowy był łączony z kilkoma uznanymi klubami, w tym PSG oraz Barceloną. Natomiast żadna ze stron nie złożyła konkretnej propozycji, co doprowadziło do negocjacji Bayernu z saudyjskimi klubami. Bawarczycy przyjęli ofertę Al-Hilal i byli gotowi sprzedać Francuza, ale sam zawodnik nie chciał wyjeżdżać poza Europę.
Kingsley Coman po odrzuceniu propozycji Al-Hilal nie miał zbyt wielu opcji, dlatego też zdecydował się pozostać w Bayernie Monachium. Christoph Freund, dyrektor sportowy Bawarczyków, oficjalnie przyznał w rozmowie z DAZN, że 28-latek będzie częścią drużyny na sezon 2024/2025.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że go mamy, jest dla nas ważnym zawodnikiem i mamy nadzieję, że będzie gotowy w tym sezonie i przez cały ten sezon, ponieważ sprawia nam wiele radości – powiedział działacz.
Coman wystąpił w dwóch meczach ligowych Bayernu, wchodząc z ławki. Na ten moment Vincent Kompany nie widzi Francuza w pierwszym składzie, ale jeśli dopisze mu zdrowie, to bez wątpienia ma szansę stać się pierwszoplanową postacią.
Czytaj dalej: Flick wybrał rywala dla Lewandowskiego. Powstał odważny plan
Komentarze