Kibice Barcelony i Milanu stracili już cierpliwość do piłkarzy swoich klubów, którzy nie chcą przedłużyć kontraktów. Przykład Francka Kessiego i Ousmane Dembele pokazauje, że fanom nie podoba się taka postawa i obaj zostali wygwizdani przy okazji domowych meczów swoich drużyn.
- Kibicom nie podoba się, że piłkarze coraz częściej odchodzą z klubów za darmo
- Pokazuje to sytuacja Kessiego i Dembele wygwizdanych przez swoich fanów za odrzucenie ofert przedłużenia umowy
- Zawodnicy coraz częściej zmieniają kluby na zasadzie wolnych transferów, dzięki czemu mogą negocjować większe wynagrodzenie
Kessie i Dembele wygwizdywani przez swoich kibiców
Fani rossonerich dwukrotnie wygwizdali już reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej podczas meczów Milanu na San Siro. Pierwsze zdarzenie miało miejsce podczas meczu Pucharu Włoch z Lazio, drugie przy okazji spotkania Serie A z Sampdorią. Podczas ogłaszania składu spiker wyczytał nazwisko Iworyjczyka, co spotkało się z przeraźliwymi gwizdami kibiców zgromadzonych na trybunach. Tifosi przygotowali też wymowny transparent skierowany do Francka Kessiego: “Kto kocha Milan udowadnia to faktami. Pozdrawiamy niezadowolonych”.
25-letni zawodnik nie doszedł do porozumienia z władzami Milanu w sprawie przedłużenia kontraktu. Kessie odrzucił wszystkie propozycje klubu i wszystko wskazuje na to, że latem odejdzie jako wolny zawodnik. To tylko pokazuje, jak szybko piłkarz z bohatera może przeobrazić się w wroga numer jeden.
Zobacz także: Barcelona – Napoli: gdzie oglądać mecz? Transmisja w TV oraz stream (17.02.2022)
Identyczna sytuacja panuje obecnie w Barcelonie. Władze klubu zagroziły, że Dembele zostanie odsunięty od składu, jeśli nie zdecyduje się na styczniowy transfer bądź przedłużenie kontraktu. Mimo to, Francuz pozostał w Katalonii i najprawdopodobniej latem odejdzie za darmo.
Szefowie blaugrany wraz z Xavim postanowili jednak odpuścić Francuzowi i ponownie włączyli go do pierwszej drużyny. Dembele nie zagrał w ostatnim domowym meczu Barcelony z Atletico, ale to nie przeszkodziło kibicom w wyrażeniu swojego niezadowolenia z decyzji piłkarza. W momencie ogłaszania składu przy okazji wyczytania nazwiska Francuza z trybun Camp Nou rozległy się gwizdy i buczenie. Dembele raczej nie wystąpi od pierwszej minuty w starciu z Napoli, jednak musi się liczyć z kolejnymi pozdrowieniami od nieusatysfakcjonowanych kibiców zwłaszcza, gdy pojawi się na placu gry w drugiej połowie.
W ostatnim czasie wielu zawodników praktykuje transfery jako wolni gracze. To daje im większą swobodę w wyborze nowego pracodawcy oraz możliwość negocjacji większych zarobków, jako że kluby nie płacą za ich kartę zawodniczą.
Zobacz także: FC Barcelona ma nowy cel numer jeden. Polak może go przekreślić
Komentarze