N’Golo Kante niemal na pewno opuści Chelsea po zakończeniu bieżącego sezonu. Mając własną kartę zawodniczą na rękach, będzie mógł przebierać w ofertach. Francuzem interesują się dwie wielki marki z Włoch: Inter Mediolan i Juventus.
- Kontrakt N’Golo Kante z Chelsea obowiązuje tylko do końca bieżącego sezonu
- Francuz może liczyć na oferty ze znacznych marek. Tylko we Włoszech interesują się nim Inter Mediolan i Juventus
- 31-latek leczy obecnie kontuzję uda, przez którą nie wybrał się na mundial do Kataru
Inter i Juventus powalczą o Kante
Wydaje się już niemal przesądzone, że N’Golo Kante nie przedłuży swego kontraktu z Chelsea. Napisał na Stamford Bridge piękną historię, która jednak zakończy się po siedmiu latach. Chociaż Francuz po raz ostatni pojawił się na murawie w sierpniu, wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie wśród liczących się w świecie piłkarskim marek. Tym bardziej, że latem będzie wolnym zawodnikiem, więc ewentualny pracodawca nie będzie musiał negocjować z The Blues.
31-latka łączono, między innymi, z Barceloną. La Republicca i Fichajes.net donoszą jednak o zainteresowaniu płynącym z Półwyspu Apenińskiego. Tam sytuację defensywnego pomocnika obserwują dwie wielkie marki.
Inter Mediolan poszukuje wzmocnienia środka pola, a Kante byłby idealnym graczem do stylu preferowanego przez Simone Inzaghiego. Problemem w kontekście Nerazzurrich są jednak kwestie finansowe. Mistrz świata z 2018 roku pobiera jedną z najwyższych pensji w Chelsea. Logiczne zatem, że będzie liczył na intratny kontrakt, będąc wolnym agentem.
To mniejszy problem dla Juventusu. Bianconeri poszukują równowagi w środku pola i Massimiliano Allegri uważa, że 31-latek mógłby ją zapewnić. Takie wzmocnienie byłoby tym istotniejsze, że po sezonie z klubem najprawdopodobniej pożegna się Adrien Rabiot. To zwolniłoby sporo miejsca na liście płac dla jego rodaka.
Kante przeżywa ostatnio bardzo trudny okres. Odnowienie kontuzji ścięgna uda uniemożliwiło mu wyjazd na Mistrzostwa Świata w Katarze. Oznacza to, że nie będzie mógł powalczyć o obronę tytułu sprzed czterech lat.
Czytaj więcej: Paredes latem wróci do PSG?
Komentarze