Vlahovic i Kolo Muani razem w ataku – kluczowa decyzja Tudora przed letnimi mercato
Juventus szykował nowy wariant ofensywny na mecz z Parmą, który ostatecznie został przełożony. Igor Tudor, od kiedy zastąpił Thiago Mottę, zdobył siedem punktów w trzech meczach i postawił na zdecydowane zmiany, szczególnie w ataku. Przy nie w pełni zdrowym Yildizie, Chorwat planował wystawić duet napastników – Vlahovicia i Kolo Muaniego.
Choć wspólna gra tej dwójki nie byłaby całkowitą nowością, to do tej pory rzadko pojawiali się razem na boisku. Wystąpili wspólnie od pierwszej minuty tylko raz – w pamiętnym meczu Pucharu Włoch z Empoli, zakończonym porażką po rzutach karnych. Później pojawiali się na murawie jedynie epizodycznie, a trenerzy zwykle nimi rotowali.
Zobacz również: Nicola Zalewski ważny dla Interu (WIDEO)
Obaj napastnicy odczuwają presję związaną z brakiem bramek. Vlahovic nie trafił do siatki od 23 lutego, a Kolo Muani od 7 lutego, kiedy to zdobył dwie bramki przeciwko Empoli. Spotkanie z Parmą miało być dla nich szansą na przełamanie i pokazanie, że potrafią współpracować.
Letnie okienko transferowe zbliża się wielkimi krokami i przyszłość obu napastników stoi pod znakiem zapytania. Kolo Muani jest wypożyczony z PSG, a decyzja o jego przyszłości zależy od Giuntolego. Vlahovic z kolei ma kontrakt do 2026 roku, ale wysokie zarobki i zainteresowanie klubów z Premier League mogą skłonić klub do sprzedaży. Dla obu zawodników nadchodzące mecze, nie tylko ten z Parmą, to ostatnia szansa, by przekonać do siebie władze Starej Damy i pozostać w Turynie.
Komentarze