Bayern Monachium od kilku dni poważnie interesuje się Matthijsem De Ligtem. Bild przekazał, że mistrz Niemiec złożył Juventusowi ofertę za piłkarza. Klub z Turynu odrzucił jednak propozycję Bawarczyków.
- Matthijs De Ligt to na dzisiaj jeden z głównych celów Bayernu Monachium
- Działacze niemieckiego klubu negocjowali w poniedziałek z przedstawicielami Juventusu
- Nowe wieści w sprawie przekazał Bild
60 milionów euro plus bonusy to za mało dla Juve
Bayern Monachium z jednej strony nie może być pewny zatrzymania w klubie Roberta Lewandowskiego. Z drugiej jednak wzmacnia się na innych pozycjach, dbając nie tylko o ofensywę, ale także o obronę.
W trakcie minionego weekendu do mediów trafiła wiadomość, że dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić w poniedziałek (11 lipca) miał udać się do Turynu, aby negocjować z Juventusem w sprawie transferu Matthijsa De Ligta. Bild podał, że niemiecki klub zaoferował 60 milionów euro plus 10 milionów euro w formie bonusów za holenderskiego defensora, co nie wzbudziło zainteresowania przedstawicieli włoskiego klubu.
Nie tylko Hasan Salihamidzić prowadził rozmowy z działaczami Juve, ale także dyrektor techniczny Marco Neppe. Po stronie Juve stali natomiast dyrektor sportowy Federico Cherubini i doradca Rafael Piment. Duet klubu z Niemiec wrócił natomiast do Monachium o 19:25.
Negocjacje między wszystkimi stronami mają być kontynuowane. Wiadomo, że De Ligt chce trafić do Bayernu Monachium. 22-letni reprezentant Holandii już osiągnął ustne porozumienia z Bawarczykami w sprawie warunków indywidualnych.
De Ligt znajdował się także na liście życzeń Chelsea i Man Utd. Jasne jest jednak, że kluby z Premier League nie biorą na razie udziału w grze o podpis zawodnika pod kontraktem, bo ten wyraził chęć przeprowadzki do mistrza Niemiec.
Dziennikarz Florian Plettenberg twierdzi natomiast, że Juventus oczekuje 80 milionów euro za De Ligta. Podobno zarówno klub z Turynu, jak i Bayern chcą szybkiego rozwiązania sprawy, chcąc później zająć się kolejnymi tematami związanymi z letnim oknem transferowym.
Czytaj więcej: Wciąż niejasna przyszłość byłego napastnika Juventusu
Komentarze