Juventus naciskał na transfer wychowanka Barcelony. Oferował gigantyczne pieniądze

Juventus podczas letniego okienka transferowego był zainteresowany transferem Toniego Fernandeza oferując mu gigantyczny kontrakt. 16-latek z FC Barcelony odrzucił jednak propozycję turyńczyków i pozostał w Katalonii.

Toni Fernandez
Obserwuj nas w
PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy Na zdjęciu: Toni Fernandez

Toni Fernandez otrzymał propozycję ogromnego kontraktu

Toni Fernandez to jeden z najbardziej obiecujących młodych talentów FC Barcelony. Tego lata miał okazję trenować z pierwszą drużyną pod okiem Hansiego Flicka. Choć zaledwie 16-letni zawodnik wróci do gry w Barca Atletic, zdobył pełne zaufanie trenera i już teraz wyróżnia się na tle rówieśników. Fernandez, który w zeszłym miesiącu skończył 16 lat, podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Blaugraną, zobowiązując się do pozostania w klubie do 2027 roku. Jednak młody napastnik miał szansę na zmianę barw klubowych, gdyż kilka czołowych drużyn europejskich wyraziło zainteresowanie jego usługami.

POLECAMY TAKŻE

Jednym z klubów, który próbował skusić Fernandeza do opuszczenia Barcelony, był Juventus. Jak donosi “Mas Que Pelotas”, włoski gigant złożył niezwykle atrakcyjną ofertę, proponując czteroletni kontrakt o wartości 20 milionów euro. Stara Dama podjęła próbę dwukrotnego przekonania młodego piłkarza do transferu – najpierw przed podpisaniem przez niego nowej umowy z Barceloną, a potem ponownie po ogłoszeniu jego przedłużenia do 2027 roku.

Mimo tak kuszącej oferty, Toni Fernandez wraz ze swoim otoczeniem zdecydowanie odrzucił propozycję Juventusu, dając jasno do zrozumienia, że jest szczęśliwy w Barcelonie i nie zamierza jej opuszczać. 16-latek to jeden z najbardziej obiecujących młodych piłkarzy w Barcelonie, obok swojego kuzyna Guille. Już teraz Hansi Flick zwrócił na niego uwagę i uważnie śledzi jego postępy, co może oznaczać, że debiut w pierwszej drużynie może nadejść szybciej, niż się spodziewamy.

Zobacz również: Tonali wraca do gry po zawieszeniu. Newcastle United potwierdza datę powrotu

Komentarze