- Real Sociedad wypożyczył Javiego Galana do końca tego sezonu
- Atletico Madryt kupiło obrońcę latem za pięć milionów euro
- W stolicy 29-latek nie sprawdził się jednak. W Kraju Basków spróbuje odbudować formę
Galan spróbuje odzyskać formę w San Sebastian
Zbliżamy się do zamknięcia zimowego okienka transferowego. Co za tym idzie, uaktywniają się kluby hiszpańskie, które nie są już zazwyczaj pierwszym wyborem dla zawodników zmieniających kluby. W środę Real Sociedad poinformował o drugim styczniowym wzmocnieniu po Sheraldo Beckerze z Unionu Berlin. Do San Sebastian trafił bowiem Javi Galan.
Skrajny obrońca spędzi w Kraju Basków tylko rundę wiosenną, w umowie o wypożyczenie nie znajduje się bowiem opcja wykupu na stałe. Galan liczy na to, że na Reale Arena odbuduje dobrą dyspozycją, którą błyszczał jeszcze całkiem niedawno.
Za czasów gry dla Celty Vigo, 29-latek uznawany był za jednego z najlepszych ofensywnych bocznych defensorów w La Lidze. Nieco przeczekał jednak swój najlepszy moment i dopiero ubiegłego lata zmienił Celtę Vigo na Atletico Madryt. Wydawało się, że Rojiblancos ubili świetny interes, zwłaszcza, że zapłacili za Hiszpana zaledwie pięć milionów euro. Niestety, po przenosinach do większego zespołu, zawodnik zupełnie się pogubił. Nie dał Diego Simeone żadnych przesłanek do tego, by ten dawał mu więcej szans. Dlatego też zdecydował się na odejście – póki co jedynie na zasadzie wypożyczenia.
Galan rozegrał w tym sezonie zaledwie 263 minuty w dziewięciu spotkaniach na wszystkich frontach. Udało mu się zanotować jedną asystę w Pucharze Króla.
Czytaj więcej: FC Barcelona prowadzi zaawansowane negocjacje, szwedzki talent coraz bliżej giganta.
Komentarze