Man Utd z ambitnym planem transferowym. Na celowniku gwiazda Atletico Madryt

Jan Oblak
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jan Oblak

Manchester United coraz częściej myśli o zastąpieniu Davida de Gei, który od dłuższego czasu nie jest w stanie nawiązywać do swoich najlepszych występów. Plan “Czerwonych Diabłów” zakłada ściągnięcie w przyszłym roku Jana Oblaka z Atletico Madryt.

  • Manchester United ma w ostatnim czasie problem z obsadą bramki
  • Zawodzi przede wszystkim David de Gea, którego “Czerwone Diabły” planują zastąpić w przyszłym roku
  • Celem jest ściągnięcie z Atletico Madryt Jana Oblaka, którego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku

Ambitny plan Manchesteru United

Wiele wskazuje na to, że David de Gea najlepsze lata kariery ma już za sobą. Na początku obecnego sezonu popełnił on wiele błędów, a Manchester United zdecydował się na ściągnięcie Martina Dubravki w ramach rocznego wypożyczenia. Angielski gigant ma opcję wykupu, lecz 33-letni Słowak ma być tylko rozwiązaniem tymczasowym. W przyszłym roku w życie ma wejść plan ostatecznej rezygnacji z usług 45-krotnego reprezentanta Hiszpanii.

Wówczas wygasa bowiem umowa de Gei i niewiele mówi się o tym, aby miała zostać przedłużona. Manchester United chętnie pozbędzie się z 31-letnim bramkarzem, jeśli tylko znajdzie odpowiednie i jakościowego zastępstwo. Takim miałby okazać się Jan Oblak. Jego kontrakt z Atletico Madryt również obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku, a włodarze “Czerwonych Diabłów” mają zamiar ściągnąć go już na zasadach wolnego transferu.

Nad przedłużeniem współpracy z Oblakiem intensywnie pracują “Los Rojiblancos”, jednak ogromne pieniądze klubu z Old Trafford mogą skutecznie namieszać zawodnikowi w głowie. Manchester United zamierza bowiem podwoić jego dotychczasowe zarobki, oferując aż 18 milionów euro za sezon gry. Poważne zainteresowanie reprezentantem Słowenii wykazuje również Paris Saint-Germain.

Oblak w barwach Atletico Madryt rozegrał łącznie 359 spotkań. Aż w 177 z nich udało mu się zachować czyste konto.

Zobacz również: Pojawił się faworyt do zastąpienia Grahama Pottera

Komentarze