Pululu show w Lidze Konferencji UEFA
Afimico Pululu w Lidze Konferencji to synonim nie tylko goli. To synonim pięknych goli. Trafienia piętą, a zwłaszcza gol przewrotką w meczu z belgijskim rywalem przejdzie do historii nie tylko Jagiellonii, ale i pucharowych rozgrywek. Reprezentant Angoli ma w tych bojach osiem bramek i otwiera tabelę strzelców.
Na drugim miejscu jest Cedric Bakambu z Betisu z siedmioma trafieniami. Ten zawodnik ma szansę poprawić jeszcze dorobek, więc nie wiadomo, czy Pululu utrzyma pierwsze miejsce, ale swoje i tak zrobił.
W lidze było nieco gorzej, choć bramkowo w zasadzie tak samo – po ostatnim golu z karnego Pululu ma w tym sezonie 8 bramek, czyli dokładnie tyle, ile we wspomnianych rozgrywkach międzynarodowych.
REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
Turcja, Grecja, Niemcy czy Hiszpania?
Od wielu tygodni dochodzą różne informacje co do tego kto się interesuje najlepszym strzelcem Jagiellonii. Goal.pl informował, że przyglądają mu się kluby z Turcji i Grecji, a z Niemiec i Hiszpanii docierały wieści, że również VfL Wolfbsurg i Rayo Vallecano biorą go pod uwagę.
Równocześnie poza spekulacjami dotyczącymi zainteresowanych klubów, krążą różne informacje co do ceny za napastnika. Łukasz Masłowski, dyrektor klubu, w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą powiedział, że Jagiellonia szacuje wartość Pululu nawet na sześć milionów euro. To sporo. Natomiast… Od tej wypowiedzi dyrektora minęło kilka tygodni, o Pululu w międzyczasie pytały kolejne kluby…
Pięć milionów euro i Afimico odchodzi
A jak wygląda sytuacja obecnie? Z informacji goal.pl wynika, że Jagiellonia ustaliła cenę za tego piłkarza. To kwota, która ma być albo już jest przekazywana zainteresowanym. Jak słyszymy, to pięć milionów euro. Dokładnie tyle mistrz Polski chciałby uzyskać za swojego najlepszego napastnika.
Co to oznacza? Ano to, że jeśli uda się zainkasować takie pieniądze, to klub pobije swój rekord transferowy. W tym momencie najdrożej sprzedanym zawodnikiem w historii Jagiellonii jest Patryk Klimala, który odszedł do Celticu Glasgow za 4 miliony euro.
Komentarze