Isco nadal nie znalazł sobie nowego pracodawcy. Jak donosi The Times, niepowodzenia z ostatniego dnia okna transferowego mogą sprawić, że pomocnikiem zainteresuje się walczący o utrzymanie Everton.
- Isco w grudniu rozwiązał swój kontrakt z Sevillą
- Pod koniec zimowego okienka miał dołączyć do Unionu Berlin, ale w ostatniej chwili operacja upadła
- The Times donosi teraz o zainteresowaniu Hiszpanem ze strony Evertonu
Isco pomoże Evertonowi w walce o utrzymanie?
Chociaż jest już luty, Isco wciąż nie znalazł nowej drużyny. Przypomnijmy, że w wyniku konfliktu z włodarzami Sevilli, Hiszpan rozwiązał swoją umowę z klubem zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu współpracy. 30-latek z pewnością spodziewał się wzbudzenia ogromnego zainteresowania na rynku. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna, choć gracz i tak miał pewne opcje.
Wydawało się już niemal pewne, że podpisze kontrakt z sensacyjnie walczącym o mistrzostwo Bundesligi zespołem Unionu Berlin. Isco przeszedł już nawet badania medyczne, po czym… klub poinformował, że temat upadł. Nie padły konkretne powody, ale między słowami można wyczytać, że agent zawodnika usiłował zmienić wcześniej ustalone warunki finansowe.
Najnowsze doniesienia dziennikarzy The Times sugerują, że dwa minusy mogą dać plus. Isco został na lodzie, z kolei liczne grono innych zawodników odmówiło w końcówce okienka Evertonowi. Teraz Sean Dyche, który stanął przed wyzwaniem utrzymania The Toffees w Premier League, może chcieć podpisać umowę z 30-letnim pomocnikiem.
To z pewnością byłoby ciekawe doświadczenie dla kibiców. Isco od wielu lat niedomaga pod względem wymogów fizycznych nowoczesnego futbolu. Obserwowanie go w najbardziej wymagającej lidze świata byłoby czymś niecodziennym.
Isco w tym sezonie wystąpił w 19 meczach dla Sevilli. Zanotował w nich bramkę i trzy asysty.
Zobacz też: Dyrektor Tottenhamu ocenił zimowe wzmocnienia.
Komentarze