Norweg w końcu się obudził
Ci, którzy pamiętają początki Jonathana Brauta Brunesa w Rakowie mogą być zdziwieni tym, co się teraz dzieje. Norweski napastnik nie miał na początku łatwo u Marka Papszuna, o czym najlepiej świadczy “wędka” jaką dostał od szkoleniowca u zarania jego pobytu pod Jasną Górą.
Potem Brunes spisywał się już lepiej, a ostatnie tygodnie to popis w jego wykonaniu. W trzech ostatnich ligowych meczach kuzyn Erlinga Haalanda strzelił aż pięć goli. Złożyły się na to dwa dublety i trafienie w meczu z Legią Warszawa. W tym momencie Brunes ma już 9 goli na koncie, co oznacza, że jest najlepszym strzelcem Rakowa, aż o cztery gole wyprzedzając kilku innych piłkarzy.
Nagła eksplozja formy sprawiła, że niektórzy zaczęli się zastanawiać jaką decyzję podejmie Raków po sezonie. Wcześniej przebąkiwano, że polski klub nie wykupi 24-latka, ale to było wtedy, gdy Brunes praktycznie w ogóle nie strzelał goli. Tamta decyzja wydawała się więc logiczna. Teraz sytuacja wygląda jednak inaczej.
A Ile trzeba zapłacić za norweskiego napastnika? Ta informacja jest dość pilnie strzeżona, zdecydowana większość osób zaangażowanych w transakcję (po obu stronach, bo sprawdzaliśmy też w Belgii) stanowczo odmawia podzielenia się wiedzą. Goal.pl jednak drążył temat i udało nam się ustalić, że ewentualne wykupienie Norwega nie oznaczałoby pobicia rekordu Ekstraklasy, który dzierży obecnie Legia Warszawa (2,3 – 2,4 mln euro za Rubena Vinagre).
Niecałe dwa miliony euro
Co więcej, inne źródło zapewniło nas, że jest to kwota poniżej dwóch milionów euro. W kilku “miejscach” słyszymy, że cena wykupu jest “wysoka”, bo oscyluje wokół 1,5-1,7 mln euro. Czyli faktycznie, rekordu Ekstraklasy by nie było, natomiast wewnętrzny rekord Rakowa już raczej tak, bo do tej pory najwięcej częstochowianie zapłacili za Johna Yebohaha (1,5 mln euro).
A czy do wykupu faktycznie dojdzie? Choć oficjalnie nie podano do kiedy Raków ma podjąć decyzję, to na pewno częstochowski klub ma jeszcze trochę czasu. Być może więc nadal wszystko w rękach Brunesa. Jeśli będzie dalej tak strzelał jak ostatnio, to kto wie… Raków na taki wydatek na pewno stać. Pod warunkiem, że osoby decyzyjne będa w pełni do takiej decyzji przekonane.
Komentarze