Jednak nie Bournemouth, zaś Everton. Fabrizio Romano napisał swoje słynne “Here We Go” informując, że Arnaut Danjuma zostanie zawodnikiem The Toffees. Holender tym samym opuści Villarreal zaledwie półtora roku po transferze.
- Arnaut Danjuma po kontuzji stracił miejsce w składzie Villarrealu
- Klub zdecydował, że Holender musi odzyskać dawną formę na wypożyczeniu
- Zawodnik najbliższe miesiące spędzi w Evertonie
Danjuma tęsknił za grą w Premier League
Od kilku tygodni pojawiały się informacje na temat tego, że Arnaut Danjuma może opuścić Villarreal. Holender pod koniec ubiegłego sezonu doznał poważnej kontuzji, przez co wypadł ze składu Żółtej Łodzi Podwodnej. Quique Setien nie stawiał na niego zbyt często, a 25-latek zatęsknił za Premier League. Klub wciąż wierzy w jego możliwości, jednak zdecydował, że zawodnik musi poszukać dawnej formy w innej drużynie.
Wiele wskazywało na to, że Danjuma może wrócić do ekipy Wisienek. Do gry postanowił jednak wkroczyć Everton. Podopieczni Franka Lamparda mają poważne problemy i kolejny sezon z rzędu walczą jedynie o utrzymanie w Premier League. Napastnik potrzebny był tam od zaraz. Doniesienia mediów potwierdził w sobotę Fabrizio Romano.
Włoski dziennikarz przekazał, że Danjuma zostanie nowym zawodnikiem Evertonu. Snajper w sobotę przejdzie testy medyczne i uda się na wypożyczenie. W kontrakcie Holendra nie zawarto klauzuli wykupu, dlatego wróci po zakończeniu wypożyczenia do Villarrealu.
Danjuma w tym sezonie rozegrał 17 meczów dla Villarrealu. Zanotował w nich sześć bramek. Portal Transfermarkt wycenia go na 35 milionów euro.
Czytaj też: Bezpieczne lądowanie? Moyes może wrócić do byłego klubu
Komentarze