Agent Theo Hernandeza potwierdza brak rozmów o nowym kontrakcie
AC Milan prowadzony przez Paulo Fonsecę zajmuje szóstą lokatę w Serie A. W minionej kolejce ligowej Rossoneri ulegli Fiorentinie (1:2) w dramatycznych okolicznościach. Mediolańczycy nie wykorzystali dwóch rzutów karnych, a w ostatniej minucie czerwoną kartkę obejrzał Theo Hernandez.
Francuski zawodnik został wyrzucony z boiska za obraźliwe komentarze skierowane do sędziego. To zdarzenie skutkowało dwumeczowym zawieszeniem w Serie A. W tym tygodniu pojawiły się również spekulacje dotyczące trudności w negocjacjach na temat przedłużenia jego kontraktu.
Włoskie media donoszą, że reprezentant Francji zażądał pensji w wysokości 8 milionów euro za sezon. Manuel Garcia Quilon, który jest agentem Hernandeza, zdementował informacje. Stwierdził, że ktoś rozpowszechnia plotki, by wymusić negatywną reakcję opinii publicznej na piłkarza. – Nie ma żadnych negocjacji, nie rozmawialiśmy przez cztery miesiące – podkreślił.
– Klub skontaktował się ze mną, zapytał, czy chcemy zostać i czy jesteśmy zadowoleni w Milanie. Powiedzieliśmy, że tak. Potem nie było już dalszych kontaktów. Nie otrzymaliśmy żadnej oferty od klubu – dodał agent. Hernandez trafił na San Siro w 2019 roku z Realu Madryt za blisko 23 mln euro. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.
- Sprawdź także: Lech Poznań zamierza zimą pożegnać skrzydłowego
Komentarze