Barcelona rezygnuje z transferu skrzydłowego. Flick liczy na wychowanka

Barcelona długo poszukiwała nowego skrzydłowego. Hansi Flick zdecydował, że postawi na Ansu Fatiego, który miał zostać sprzedany - informuje COPE.

Hansi Flick
Obserwuj nas w
UKKO Images / Alamy Na zdjęciu: Hansi Flick

Flick postawi na Fatiego. Barcelona nie wzmocni skrzydeł

Barcelona przez całe letnie okienko uganiała się za Nico Williamsem. Finalnie zrezygnowała z tego transferu z uwagi na ograniczenia finansowego i kupno Daniego Olmo. Szukała alternatyw dla reprezentanta Hiszpanii, a w grę wchodziło sprowadzenie między innymi Federico Chiesy czy Raheema Sterlinga. Żadna z tych operacji również nie zostanie sfinalizowana.

Kontuzje kluczowych zawodników i problemy kadrowe w innych formacjach zmuszają włodarzy klubu do zrezygnowania ze wzmocnienia skrzydeł kosztem pozyskania chociażby nowego środkowego pomocnika lub obrońcy. Oznacza to, że w Katalonii ma pozostać Ansu Fati, który pierwotnie miał zostać pożegnany w ramach wypożyczenia lub transferu definitywnego. Wychowanek Barcelony mierzył się jednak z urazem, który również negatywnie wpłynął na zainteresowanie jego osobą na rynku. Brak konkretnych ofert skłonił Blaugranę do zatrzymania go na kolejny sezon.

POLECAMY TAKŻE

Z tego rozwiązania cieszy się Hansi Flick, który chciał postawić na Fatiego. Gdy klub nastawiał się na jego sprzedaż, on sam planował znaleźć dla niego miejsce w drużynie. Teraz stawia sobie za cel odbudowanie 21-latka, który ma za sobą bardzo przeciętne wypożyczenie do Brighton. Przychodził tam ze statusem gwiazdy, a skończył jako rezerwowy. Swego czasu uchodził za olbrzymi talent, ale jego rozwój został brutalnie zahamowany przez kontuzje. Fati będzie walczył o miejsce w składzie z Raphinhą oraz Ferranem Torresem.

Komentarze