Haaland złamał prawo i nie opłacił mandatu w wysokości 60 franków
Erling Haaland to obecnie jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Od dwóch lat Norweg związany jest z Manchesterem City, gdzie może liczyć na lukratywne zarobki. Według portalu Daily Mail napastnik zarabia ok. 21.5 miliona franków szwajcarskich rocznie.
Oglądaj skróty meczów Premier League
W ostatnich dniach media obiegły informacje, że Haaland może trafić do więzienia. Jak się okazało, powód jest dość komiczny, biorąc pod uwagę wynagrodzenie, które inkasuje w Manchesterze City. Portal Blick.ch przekazał, że 24-latek nie uregulował mandatu, który otrzymał na terenie Szwajcarii za złamanie zasad ruchu drogowego. Na piłkarza nałożono karę w wysokości 60 franków szwajcarskich.
Zgodnie z tamtejszym prawem brak opłaconego mandatu grozi aresztem na 24 godziny. Wszystko wskazuje na to, że przy następnej wizycie Haalanda w Szwajcarii miejscowa policja może mieć podstawy, aby go aresztować. Warto wspomnieć, że piłkarz jest częstym gościem w powyższym państwie, bowiem w miejscowości Andermatt mieszka jego ojciec – Alf Inge Haaland.
Scenariusz, w którym Haaland trafi do aresztu, wydaje się jednak mało prawdopodobny. Aby uniknąć kary, portal blick.ch zaznacza, że Norweg musi uiścić grzywnę, zanim uda się w podróż do Szwajcarii. Niewykluczone, że następna wizyta piłkarza w jednym z krajów alpejskich będzie przy okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Haaland w obecnym sezonie zdobył 15 bramek w 17 meczach we wszystkich rozgrywkach.
Komentarze