Chelsea zrezygnuje z kosztownego transferu?

Declan Rice od dłuższego czasu znajduje się na liście życzeń Chelsea. Największych zwolenników defensywnego pomocnika w klubie już nie ma, zatem kwestia transferu gracza West Hamu United stoi pod znakiem zapytania.

• Declan Rice znajduje się w gronie najlepszych pomocników Premier League, a West Ham życzy sobie za niego kwot przekraczających 100 milionów euro
• Chelsea od dawna stara się o reprezentanta Anglii, choć dalsze prace nad tym transferem stoją pod znakiem zapytania
• W ekipie londyńczyków nie ma już bowiem Franka Lamparda i Mariny Gronowskajej, czyli największych zwolenników gracza “Młotów”

W Londynie brak zwolenników Rice’a

Saga dotycząca przyszłości Declana Rice’a ciągnie się już drugi rok. Zainteresowanych transferem reprezentanta Anglii nie brakuje, lecz West Ham United za każdym razem stawia wygórowane żądania. Dotychczas brakowało pewności dotyczących słuszności wydania na niego tak dużych pieniędzy, choć 23-latek od pewnego czasu traktowany jest jako czołowy defensywny pomocnik całej Premier League. Wiele wskazuje na to, że w 2023 roku wreszcie uda się sfinalizować kosztowną transakcję.

Największe wątpliwości dotyczą kierunku, w jakim przyszłego lata podąży Rice. Od dawna znajduje się on na szczycie listy życzeń Chelsea, pragnącej zabezpieczyć pozycję defensywnego pomocnika na kilka sezonów. Mówiło się, że londyńczycy są gotowi zmierzyć się z kwotą przekraczającą 100 milionów euro, lecz na ten moment transfer stoi pod znakiem zapytania. Wszystko za sprawą poważnych zmian, do jakich w ostatnim czasie doszło w klubie.

W szeregach The Blues nie ma już dwóch osób, które były największymi zwolennikami przeprowadzenia tej operacji. Jedną z nich jest Frank Lampard, czyli aktualny trener Evertonu. Druga natomiast to Marina Gronovskaja, która latem tego roku zwolniła stołek dyrektora sportowego.

Nie wiemy, jak Graham Potter oraz nowy dyrektor sportowy zareagują na kandydaturę Rice’a, jednak temat jego przenosin do Chelsea zdecydowanie się oddalił.

Zobacz również: Cel transferowy Man Utd może opuścić Holandię zimą