Pep Guardiola wyznał, że latem Manchester City czterokrotnie składał ofertę kupna Harry’ego Kane’a, ale za każdym razem władze Tottenhamu były nieugięte. Napastnik naciskał Spurs na transfer, a The Citizens byli jego pierwszym wyborem. Mimo to negocjacje spełzły na niczym, a drużyna z Londynu odrzuciła ofertę wartą 130 mln funtów.
- Tottenham odrzucił cztery oferty City za Harry’ego Kane’a
- Napastnik bardzo chciał dołączyć do drużyny Obywateli
- Latem The Citizens ponownie postarają się o transfer napastnika Tottenhamu
Tottenham nie był zainteresowany sprzedażą swojej gwiazdy
Manchester City nie chciał podwyższać swojej oferty w nieskończoność i się poddali. Guardiola nie dostał napastnika, o którego prosił, ale menedżer obywateli nie ma o to pretensji do klubu.
– Przez jedenaście czy dwanaście lat nigdy nie byłem rozczarowany faktem, że klub nie dokonał jakiegoś transferu. Nie awanturowałem się o to, ponieważ reprezentuję klub, a klub jest zawsze ponad mną. Próbowaliśmy ściągnąć Kane’a do siebie, ale ten transfer nigdy nawet nie był blisko. Tottenham od początku miał jasne stanowisko w tej sprawie i nie był chętny do negocjacji. Wysłaliśmy ofertę raz, drugi, trzeci, czwarty, ale nie było sensu tego dalej kontynuować – powiedział Guardiola.
– Teraz można powiedzieć, że Harry Kane nie przyszedł, ale i tak wszystko zmierza w dobrym kierunku. Wtedy jednak tego nie wiedziałem. Kiedy przegraliśmy ze Spurs i Leicester na początku sezonu miałem spore obawy przed tym, co przyniesie przyszłość. Klub zrobił transfery takie, na jakie mógł sobie pozwolić i ja jestem z tego powodu zadowolony. Zawsze staram się dopasować. Wiem, że wszyscy chcemy jak najlepiej dla klubu i nikt nigdy nie zarzucał mi po niepowodzeniach, że coś jest moją winą. Tutaj tak to nie działa, dlatego jestem szczęśliwy pracując w Manchesterze – dodał Hiszpan.
Według angielskiej prasy latem The Citizens ponownie będą polowali na napastnika. Nieoficjalnie mówi się, że Harry Kane wciąż pozostaje na szczycie listy marzeń Obywateli i niewykluczone, że ponownie postarają się o jego transfer. Kontrakt Anglika ze Spurs będzie obowiązywał jeszcze dwa lata, ale napastnik jeszcze nie zadeklarował, że chce tą umowę wypełnić. Bliżej letniego rynku transferowego pewnie znów będziemy świadkami wielu spekulacji na temat jego przyszłości.
Zobacz także: Odczarować małopolską wieś – trudne zadanie przed Legią
Komentarze