Płacheta nie może być zadowolony
Kariera Przemysława Płachety w ostatnich kilku sezonach wpadła w bardzo mocną stagnację, a właściwie można powiedzieć, że zaliczyła regres. W głównej mierze winne są temu liczne urazy oraz kontuzje, które wielokrotnie dotykały skrzydłowego. W tym sezonie 7-krotny reprezentant Polski, grający obecnie dla Swansea, gdzie trafił w zimie tego roku z Norwich City, rozegrał 31 spotkań, w których zdobył dwa gole i zanotował dwie asysty. Niemniej jego minutowy dorobek w Championship nie jest aż tak dobry – 26-latek rozegrał tylko 25 procent możliwych minut.
Warto jednak w przypadku Płachety przypomnieć, że jeszcze trzy lata temu grał on na mistrzostwach Europy. Zaliczył wówczas pod wodzą Paulo Sousy kilkanaście minut w starciu z Szwecją. Niemniej obecnie jest mu do Biało-Czerwonych tak samo daleko, jak daleko jest z Wysp Brytyjskich do Łowicza, w którym skrzydłowy się urodził.
Teraz dochodzi bardzo duży problem dla 26-latka. Mianowicie klub z Walii poinformował, że nie ma zamiaru przedłużyć z Polakiem umowy, która wygasa wraz z końcem czerwca tego roku. Oznacza to, że Płacheta wkrótce zakończy swoją przygodę z trzecim już klubem od 2020 roku w lidze angielskiej. Pierwotnie trafił on do Norwich City, później udał się na wypożyczenie do Birmingham City, a ostatnio grał dla wspomnianego już Swansea. Łącznie rozegrał ponad 50 spotkań w Championship i 12 w Premier League.
Czytaj więcej: Pomocnik Chelsea może zmienić drużynę wewnątrz Premier League
Komentarze