Bramkarz Brentford rozchwytywany. Jasne stanowisko dyrektora sportowego

David Raya znalazł się na celowniku topowych europejskich zespołów, a Brentford jest już pogodzone z utratą bramkarza. Dyrektor sportowy Pszczół, Lee Dykes wypowiedział się na temat przyszłości Hiszpana.

David Raya
Obserwuj nas w
Imago/Nigel Keene Na zdjęciu: David Raya
  • David Raya może latem zamienić Brentford na któryś z klubów Big Six
  • Tottenham, Chelsea i Manchester United uważnie śledzą sytuację Hiszpana
  • Dyrektor sportowy Pszczół przekazał, jakie jest stanowisko klubu względem golkipera

Chętni muszą zapłacić za Rayę 40 milionów funtów

Brentford ma za sobą udany sezon w Premier League, co w dużej mierze jest zasługą Davida Rayi. Hiszpan zachował 12 czystych kont w Premier League i wyrósł na jedną z największych gwiazd drużyny, obok Ivana Toneya. 

O golkipera zaczęły pytać topowe zespoły, na czele z Chelsea i Tottenhamem. Obie drużyny z Big Six są gotowe przeznaczyć na niego spore środki. Głos w sprawie przyszłości 27-latka zabrał dyrektor Brentford, Lee Dykes. 

– Usiedliśmy do rozmów naprzeciwko Davida Rayi i powiedzieliśmy, że jeśli myślami jest już przy innej drużynie, nadszedł czas na rozstanie. Ma do tego pełne prawo. Klauzula w wysokości 40 milionów funtów? Musicie zapłacić za niego dwa razy więcej, aniżeli wspominane w mediach 20 milionów funtów, bo on może nawet grać z numerem “10” – stwierdził działacz.

Oprócz Tottenhamu i Chelsea, o Rayę zapytanie złożył również Manchester United. Koguty nie są skłonne na ten moment zapłacić za niego 40 milionów euro, dlatego bardziej prawdopodobnym kierunkiem wydaje się Chelsea.

Przeczytaj też: Spadkowicz zasili szeregi Arsenalu? Kluby rozpoczęły rozmowy

Komentarze