- Manu Kone od dawna wzbudza zainteresowanie europejskich gigantów
- Poważna kontuzja zablokowała jednak transfer francuskiego pomocnika
- 22-latek wraca już do zdrowia, co oznacza, że wraca też temat jego przenosin
Potęgi zgłoszą się po Manu Kone? Francuz bliski powrotu na boisko
Jak przekazuje Fabrizio Romano, Manu Kone wreszcie wraca do treningów po poważnej kontuzji kolana. Włoski dziennikarz dodaje, że w ostatnich dniach okienka warto śledzić sytuację Francuza, którego z oka nie spuszczają europejscy giganci.
Gdyby nie uraz, to 22-latek najprawdopodobniej nie byłby już zawodnikiem Borussii Moenchengladbach. Sytuację młodzieżowego reprezentanta Francji od dawna śledzą takie kluby jak Liverpool, Chelsea, Paris Saint-Germain czy Juventus.
Manu Kone w 31 meczach poprzedniej kampanii strzelił 1 bramkę i zaliczył 1 asystę. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 40 milionów euro.
- Czytaj więcej: Bayer Leverkusen przechwycił bramkarza Manchesteru United
Komentarze