Gavi przebojem wdarł się do pierwszego zespołu Barcelony i reprezentacji Hiszpanii. 17-latek swoją postawą zwrócił również na siebie uwagę wielu europejskich klubów, a jednym z nich jest Manchester United.
- Przyszłość Gaviego w Barcelonie nadal stoi pod dużym znakiem zapytania
- Rozmowy w sprawie przedłużenia przez niego kontraktu na razie nie przyniosły oczekiwanego przez klub efektu
- W kolejce do pozyskania utalentowanego Hiszpania ustawiają się kolejne kluby
Gavi odkryciem sezonu
Gavi dość niespodziewanie zadebiutował w tym sezonie na boiskach La Liga, otrzymując szansę od byłego już trenera Barcelony Ronalda Koemana. Utalentowany pomocnik celująco zdał sprawdzian i błyskawicznie przekonał do siebie także selekcjonera reprezentacji Hiszpanii Luisa Enrique. W tym roku zaliczył już cztery występy w seniorskiej kadrze.
17-latek pozostaje również podstawowym zawodnikiem dla nowego trenera Dumy Katalonii Xaviego Hernandeza. W tym sezonie, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, rozegrał w pierwszej drużynie 20 spotkań, notując w nich dwie asysty. Nic więc dziwnego, że zwrócił na siebie uwagę innych klubów.
Barcelona walczy o zatrzymanie Gaviego
W stolicy Katalonii od kilku tygodni intensywnie starają się o podpisanie ze swoim zawodnikiem nowego kontraktu. Obecna umowa obowiązuje bowiem do czerwca 2023 roku i znajduje się w niej klauzula z kwotą odstępnego w wysokości 50 milionów euro. Na razie obu stronom nie udało się dojść do porozumienia, a sytuację kontraktową zawodnika śledzą przedstawiciele czołowych europejskich zespołów.
Nie jest tajemnicą, że Gavi znajduje się na celowniku kilku klubów Premier League. Jak informuje portal todofichajes.com, utalentowany Hiszpan znalazł się ostatnio na liście potencjalnych wzmocnień przedstawionej przez Ralfa Rangnicka przedstawicielom Manchesteru United.
Czerwone Diabły z pewnością byłyby w stanie zaoferować Gaviemu znacznie lepsze warunki finansowe niż te, na które może sobie obecnie pozwolić Barcelona. W przeprowadzeniu ewentualnego transferu problemu dla klubu z Old Trafford nie powinna stanowić również kwota odstępnego.
Zobacz także: Transfery Barcelony: Xavi przekazał potrzeby
Komentarze