Gatti zajął zdecydowane stanowisko w sprawie odejścia z Juventusu

Federico Gatti nie zamierza opuszczać Juventusu, choć zainteresowanie ze strony Napoli i klubów Premier League rośnie. Według "Calciomercato" przyszłość obrońcy zależy od negocjacji nowego kontraktu.

Federico Gatti
Obserwuj nas w
Marco Canoniero / Alamy Na zdjęciu: Federico Gatti

Juventus walczy o zatrzymanie Gattiego

Federico Gatti spotkał się niedawno z dyrektorem sportowym Napoli Cristiano Manną, z którym łączy go nie tylko zawodowy szacunek, ale też osobista więź. Choć zdjęcia ze spotkania szybko obiegły media, rozmowy nie dotyczyły transferu. Manna, który był jednym z architektów sprowadzenia Gattiego do Juventusu, wciąż śledzi jego sytuację, jednak na razie ruchy transferowe są mało prawdopodobne.

Gatti ma kontrakt ważny do czerwca 2028 roku. Jego pensja wynosi około 1,5 miliona euro rocznie, a po uwzględnieniu bonusów dochodzi do 2 milionów. Wartość rynkowa obrońcy oscyluje wokół 30 milionów euro. Już wcześniej Juventus podjął rozmowy w sprawie przedłużenia umowy, ale zmiana trenera i wahania formy drużyny spowodowały, że negocjacje utknęły w martwym punkcie.

Zobacz również: Inter sięgnął po Polaka dryblera – jak to się stało? (WIDEO)

Federico Gatti nie ukrywa swojego przywiązania do Juventusu. – Paradoskalnie to był mój najlepszy sezon w barwach Bianconerich. Jestem z Turynu, a gra tutaj to największe marzenie, jakie mogłem spełnić – przyznał piłkarz. Jednak sentyment to jedno, a realia rynku to drugie. Napoli, świadome potrzeby wzmocnienia defensywy, już wcześniej sondowało możliwość sprowadzenia Gattiego, mimo niedawnego transferu Marinucciego z Empoli.

Juventus wycenił swojego piłkarza na około 25 milionów euro. Istnieje możliwość, że transakcja mogłaby być częścią szerszych rozmów dotyczących transferu Victora Osimhena, który najprawdopodobniej definitywnie pożegna się z Napoli po okresie wypożyczenia do Galatasaray.

Tymczasem Gatti cieszy się zainteresowaniem także w Anglii. Newcastle, Bournemouth i Nottingham Forest obserwują sytuację zawodnika. Szczególnie Newcastle, które wcześniej negocjowało transfer Sandro Tonalego, może włączyć się do gry.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze