Borussia Dortmund chce wzmocnić ofensywę po sprzedaży Erlinga Haalanda. BVB uważa, że lukę po Norwegu pomógłby wypełnić Amine Gouiri.
- Tego lata Amine Gouiri może opuścić Ligue 1
- Napastnika Nice bacznie obserwuje Borussia Dortmund
- Niemiecki klub chce wypełnić lukę po sprzedaży Erlinga Haalanda
Borussia nie straciła wiary w młodego napastnika
85 goli w minionym sezonie Bundesligi strzeliła Borussia Dortmund. Spory udział w tym miał Erling Haaland, który zdobył 22 bramki. Norwega nie ma już jednak w klubie, ponieważ został sprzedany do Manchesteru City za kilkadziesiąt milionów euro. BVB musiała zatem ruszyć na zakupy, aby sprowadzić godnego następcę czołowej dziewiątki na świecie.
Borussia od dłuższego czasu rozglądała się za kandydatami do wzmocnienia linii ataku. Klub sfinalizował już pozyskanie jednego gracza. Do Dortmundu latem oficjalnie przeniesie się Karim Adeyemi. Koszt jego pozyskania to 30 milionów euro. Należy się jednak spodziewać, że na tym nie koniec ruchów do klubu.
W Dortmundzie ma pojawić się jeszcze jeden napastnik. Klub stawia na młodych i perspektywicznych graczy. Nie dziwi zatem fakt, że obserwowany przez BVB jest Amine Gouiri. To 22-letni Francuz z Nice, który zachwycił swoimi umiejętnościami. Wydawało się, że po piłkarza ruszy nawet PSG. Do transakcji jednak nie dojdzie. Paryżanie zatrzymali bowiem Kyliana Mbappe, a Gouiri znacząco obniżył loty w ostatnich miesiącach.
Spadek formy nie sprawił, że z pomysłu pozyskania 22-latka zrezygnowała Borussia. Z jej perspektywy to nawet dobra informacja. Klub w rozmowach z Nice będzie mógł bowiem domagać się niższej kwoty wykupu. Portal Transfermarkt wycenia francuskiego snajpera na 42 miliony euro. Jego kontakt jest ważny jeszcze przez dwa lata.
Czytaj także: Leszek Ojrzyński po awansie: nauczyłem się po tym świecie poruszać z pewnym dystansem
Komentarze