Filar pomocy Lazio rozchwytywany przez klub z Anglii

Sergej Milinković-Savić to jeden z najbardziej rozchwytywanych zawodników na rynku transferowym. CalcioMercato.com przekonuje, że piłkarz na brak ofert nie narzeka w ostatnim czasie.

Sergej Milinković-Savić
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Sergej Milinković-Savić
  • Realny scenariusz zakłada, żelatem pracodawcę zmieni Sergej Milinković-Savić
  • Serbski pomocnik według doniesień CalcioMercato.com znajduje się na radarze trzech ekip z Premier League
  • Reprezentant Serbii łączony jest między innymi z Arsenalem i Newcastle

Sergej Milinković-Savić zamieni Serie A na Premier League?

Sergej Milinković-Savić to jeden z tych zawodników, który od kilku dobrych lat przy okazji okienka transferowego budzi zainteresowanie czołowych europejskich ekip. W trakcie zimowej sesji transfer Serb nie zmienił klubu. Możliwe natomiast, że dojdzie do tego latem.

CalcioMercato.com podało, że agent zawodnika otrzymał oferty od Arsenalu, Newcastle i West Hamu. Każdy z klubów jest gotowy wyłożyć za pomocnika mniej więcej 40 milionów euro.

Zobacz także:

Skorupski bohaterem Bologni! Podwójna interwencja Polaka [WIDEO]
Łukasz Skorupski

Łukasz Skorupski został bohaterem Bologni. W sobotnim spotkaniu Serie A z Sampdorią polski bramkarz najpierw obronił rzut karny, a później dobitkę. Jego drużyna ostatecznie wygrała 2:1. Najpierw karny, potem dobitka – świetna forma Skorupskiego Bologna w sobotę mierzyła się z Sampdorią w ramach 23. kolejki Serie A. Rossoblu jeszcze w pierwszej połowie objęli prowadzenie za

Czytaj dalej…

Milinković-Savić aktualnie broni barw Lazio. Obecna umowa zawodnika z klubem z Rzymu obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Do stołecznej ekipy zawodnik trafił w 2015 roku. Rynkowa wartość zawodnika jest natomiast szacowana na 60 milionów euro.

W tej kampanii 28-letni piłkarz wystąpił w 30 meczach, strzelając w nich sześć goli. Ponadto na koncie Serba jest osiem asyst.

Czytaj więcej: Liga Konferencji: klub Polaka za burtą po karnych, Lazio rozczarowało

Komentarze