- Związek Atletico Madryt i Joao Felixa niechybnie zmierza ku końcowi
- Portugalczyk część treningu spędził z zawodnikami drużyny młodzieżowej
- Napastnika łączy się z przenosinami do Paris Saint-Germain
Felix coraz bliżej PSG, “Cholo” nie wiąże z nim przyszłości
Nie ulega wątpliwości, że pomiędzy Diego Simeone a Joao Felixem nie ma chemii. Atletico Madryt rozpoczęło grać lepiej w zeszłym sezonie, odkąd reprezentant Portugalii przeniósł się do Chelsea. Napastnik już dawno opuściłby Civitas Metropolitano na stałe, gdyby nie metka z ceną, z jaką przybył do Hiszpanii z Benfiki. Rojiblancos nie zamierzają bowiem pozwolić piłkarzowi odejść za mniej, niż sto milionów euro.
Zespół przygotowuje się już do nowej kampanii, a wraz z nim 23-latek. Choć rzeczywiście część poniedziałkowego treningu spędził z kolegami, media nagrały, jak gra w dziadka z zawodnikami z drużyny młodzieżowej. Towarzyszy mu Renan Lodi, również nie znajdujący się w planach Simeone.
Reprezentant Portugalii najbardziej chciałby trafić do Paris Saint-Germain. Kusi go zostanie gwiazdą tej drużyny, a także trenowanie pod okiem Luisa Enrique. Ponadto to jeden z niewielu klubów na świecie, których byłoby stać na krnąbrną gwiazdkę Rojiblancos.
Felix w rundzie wiosennej rozegrał dla Chelsea 20 spotkań. Strzelił w nich cztery bramki.
Czytaj więcej: Juventus zainteresowany skrzydłowym FC Barcelony.
Komentarze