Barcelona wreszcie dopnie transfer skrzydłowego
Barcelona od początku lata naciskała na transfer nowego skrzydłowego. Wzmocnienia tej formacji domagał się Hansi Flick, który pierwotnie marzył o sprowadzeniu Nico Williamsa. Ta transakcja okazała się jednak zbyt skomplikowana, stąd rezygnacja ze strony Dumy Katalonii. Nie udało się również pozyskać Luisa Diaza i Rafaela Leao, którzy znajdowali się na liście życzeń niemieckiego szkoleniowca. Wygląda na to, że nowym skrzydłowym Barcelony zostanie natomiast Federico Chiesa, którego transfer jest coraz bliżej finalizacji.
Włoski zawodnik zostanie skutecznie wypchany z Juventusu. Thiago Motta od początku swojej przygody z tym klubem realizował założenia, które polegały na zachęceniu Chiesy do odejścia. Nie wziął go więc na obóz przygotowawczy, a także nie uwzględnił w kadrze meczowej na ligową inaugurację. Skrzydłowy miał do końca lata znaleźć sobie nowy klub i wiele wskazuje na to, że będzie grał dla Blaugrany.
“Sport” informuje, że Barcelona dogadała się już z Chiesą w kwestii warunków kontraktu. Ma on zarabiać mniej niż dotychczas w Juventusie. Hiszpańskiemu gigantowi pozostało jeszcze porozumienie w kwestii kwoty transferu. Mówi się, że Barcelona chce zapłacić za niego około 13 milionów euro – 9 jako kwota podstawowa oraz 4 w ramach bonusów.
Chiesa przez lata uchodził za gwiazdę Juventusu. W 131 meczach zgromadził 32 gole i 23 asysty.
Komentarze