FC Barcelona poznała decyzję Olmo. Hiszpan nie pozostawia złudzeń

FC Barcelona ma poważne problemy z rejestracją Daniego Olmo. Mimo tego piłkarz nie ma zamiaru zmieniać klubu, co wyraźnie zakomunikował jego agent w rozmowie z Fabrizio Romano na łamach GiveMeSport.

Dani Olmo
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Dani Olmo

Dani Olmo nie chce opuszczać FC Barcelony

FC Barcelona przeżywa bardzo nerwowe dni, a wpływają na to przede wszystkim problemy z rejestracją Daniego Olmo oraz Pau Victora. Duma Katalonii nie złożyła w terminie stosownych dokumentów o wpływach do klubowej kasy, co poskutkowało wykreśleniem zawodników z listy uprawnionych do gry. Oczywiście klub stara się odwrócić całą sytuację i prowadzi rozmowy z La Ligą oraz hiszpańską federacją, ale na ten moment nie wygląda to zbyt optymistycznie.

REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie

W związku z tym wokół Daniego Olmo narodziło się wiele plotek transferowych. Hiszpan został sprowadzony latem 2024 roku jako gwiazda światowego formatu i bez wątpienia mógłby liczyć na oferty z innych wielkich klubów. W ostatnich dniach mówiło się między innymi o zainteresowaniu ze strony Man Utd i Man City.

Giganci monitorują zamieszenie wokół pomocnika Barcelony, ale on sam nie rozważa innych opcji. Andy Bara, agent Daniego Olmo, przyznał w rozmowie z Fabrizio Romano, że jego podopieczny nie myśli o przenosinach.

Barcelona jest pierwszą i ostatnią opcją! Dani, jego ojciec, rodzina, ja, nie myślimy o innych opcjach – powiedział Andy Bara.

Jednocześnie przedstawiciel Hiszpana obdarzył zaufaniem kierownictwo FC Barcelony. To na pewno ważny znak, który nieco uspokoi kibiców Dumy Katalonii.

– Szczerze mówiąc, jestem spokojny. To może wydawać się dziwne, ale wierzę w prezydenta Laportę, Deco i czuję, że znajdą rozwiązanie dla Daniego. To ogromny klub – przyznał.

WIDEO:  “Jeśli Barcelona zdobędzie mistrzostwo, drużyna będzie miała wyjątkowe miejsce w historii”

NOWE INFORMACJE: Barcelona szykuje plan awaryjny! Tak chce zatrzymać Olmo i Victora

Komentarze