Prezydent Barcelony Joan Laporta przyznał, że miał nadzieję, że Lionel Messi zdecyduje się na pozostanie w zespole Dumy Katalonii i grę za darmo. Tak się jednak nie stało i Argentyńczyk po 21 latach opuścił kataloński klub.
- Lionel Messi po 21 latach odszedł latem z Barcelony
- FC Barcelonia z powodów finansowych nie mogła sobie pozwolić na przedłużenie kontraktu z Argentyńczykiem
- Prezydent katalońskiego klubu Joan Laporta przyznał, że liczył na to, że Messi zostanie i zgodzi się na grę za darmo
Rozstanie po 21 latach
Umowa Barcelony z Messim wygasła z końcem czerwca. Obie strony długo prowadziły negocjacje w sprawie jej przedłużenia, ale ostatecznie kataloński klub nie mógł sobie pozwolić na zatrzymanie swojej legendy. Na przeszkodzie stanęły poważne problemy finansowe Barcelony. Ostatecznie Argentyńczyk opuścił Camp Nou i podpisał dwuletni kontrakt z Paris Saint-Germain.
Odejście Messiego to niewątpliwie porażka Joana Laporty, który niedawno wrócił na stanowisko prezydenta klubu. Sam nie kryje tym rozczarowania i przyznaje, że miał nadzieję, że Messi zdecyduje się na pozostanie w klubie i grę za darmo.
– Nadszedł czas, kiedy obie strony zobaczyły, że nie będzie to możliwe. Po obu stronach było rozczarowanie – powiedział Laporta w wywiadzie udzielonym stacji RAC1.
– Chciał zostać, ale była na nich również duża presją ze względu na ofertę, jaką mieli. Miałem nadzieję, że Messi zrobi zwrot i powie, że będzie grał za darmo – kontynuował prezydent Barcelony.
– Bardzo bym tego chciał i byłbym za tym. Jestem przekonany, że La Liga również by się na to zgodziła. Ale nie możemy prosić zawodnika o statusie Messiego, by to zrobił – dodał Laporta.
Zobacz także: Barcelona opuści Camp Nou. Laporta potwierdził ambitne plany
Komentarze