Transfer Marca Cucurelli do Chelsea oznacza, że z klubem pożegna się Marcos Alonso. Hiszpan od dawna był w kontakcie z FC Barceloną, która teraz może przystąpić do finalizacji transakcji – informuje Fabrizio Romano.
- Marc Cucurella zastąpi w Chelsea Marcosa Alonso
- Hiszpan od dawna pozostawał w kontakcie z FC Barceloną, z którą ustalił już warunki indywidualnego kontraktu
- Oba kluby są bliskie porozumienia i finalizacji transakcji
Będzie zmiennik Jordiego Alby
Jednym z celów FC Barcelony na letnie okienko było znalezienie zmiennika dla Jordiego Alby. 33-latek jest niekwestionowanym numerem jeden na lewej stronie defensywy, ale przesadna eksploatacja negatywnie wpłynęłaby na jego boiskową dyspozycję.
Od dawna trwały poszukiwania celem znalezienia najlepszego kandydata. “Duma Katalonii” w szczególności przyglądała się sytuacja Marcosa Alonso, który dla Chelsea był tylko rezerwowym. Nie jest tajemnicą, że londyńczycy rozglądali się za nowym wahadłowym, lepiej przystosowanym do gry w defensywie. To ostatecznie wykluczałoby przyszłość Hiszpana w angielskim klubie.
Barcelona monitorowała temat i zdążyła nawet dogadać się z nim w kwestii warunków indywidualnego kontraktu. Alonso pozostawał w stałym kontakcie z hiszpańskim gigantem, a do przenosin brakowało jedynie akceptu ze strony Chelsea.
Ten pojawi się po finalizacji kolejnego wzmocnienia, jakim jest Marc Cucurella. Trzecia siła poprzedniego sezonu Premier League dogadała się z Brighton i już wkrótce ogłosi go swoim nowym zawodnikiem. Wówczas Alonso odejdzie do Barcelony.
Oba kluby są pozytywnie nastawione na ten ruch, zatem nie powinno się już zdarzyć nic zaskakującego. Chelsea zarobi na sprzedaży 31-latka kilka milionów euro.
Zobacz również: Jaki numer ma Lewandowski w Barcelonie?
Komentarze