- Cały czas trwają spekulacje na temat przyszłości Harry’ego Kane’a
- Na temat reprezentanta Anglii w rozmowie z Bildem głos zabrał Dietmar Hamann
- Napastnik Tottenhamu Hotspur znajduje się na celowniku Bayernu Monachium
Dietmar Hamann ostrożny w sprawie Harry’ego Kane’a
Harry Kane aktualnie broni barw Tottenhamu Hotspur. W mediach nie brakuje jednak spekulacji dotyczących piłkarza i jego ewentualnego transferu do Bayernu Monachium. W końcu głos w sprawie zabrał zwykle kontrowersyjny w swoich przemyśleniach ekspert i były piłkarz.
– Byłbym ostrożny, ponieważ Kane nie ma siły fizycznej Lewandowskiego. Wątpię, by Harry w wieku 32, 33 czy nawet 34 lat strzelał takie gole, jaki Robert – mówił Dietmar Hamann cytowany przez Bild.
– Na miejscu Bayernu byłbym bardzo ostrożny. Klub wiedział z góry, że David Levy jest twardym negocjatorem. Kiedy Hoeness powiedział, że wyłoży 80-90 milionów, pomyślałem: “Powodzenia, Panie Hoeness!” – kontynuował Niemiec.
– Biorąc pod uwagę koszt transferu i wynagrodzenie, wyjdzie ponad 200 milionów euro. I to mowa o zawodniku, co do którego mam duże wątpliwości, czy za 2-3 lata będzie zdobywał bramki – mówił Hamann.
– Nie ma takiej szybkości jak Lewandowski. Harry zawsze się cofa i gra jak dziesiątka. Oczywiście Kane może strzelić 25 goli w Bundeslidze, ale Tela też stać na 20 trafień. Nie rezerwowałbym transferu za taką cenę! – rzekł były zawodnik.
– Nie zapłaciłbym 100 milionów euro za zawodnika, który ma kontrakt na rok i który ma już 30 lat. Chociaż gdybym był Tottenhamem Hotspur, wziąłbym te 100 milionów – przyznał Hamann.
– Słyszałem z Anglii, że Levy uważa, że Kane nie przedłuży teraz kontraktu. To nie znaczy jednak, że Harry nie przedłuży umowy w listopadzie-grudniu. Levy uważa też, że gdy Kane skończy 31 lat w 2024 roku, nikt nie będzie mu płacił 20-25 mln euro rocznie – powiedział ekspert.
– Nie można jednak pozostawić gracza w zawieszeniu. Inni zawodnicy też to zobaczą. Bayern zaszedł za daleko, nie ma odwrotu. Moim zdaniem w tym przypadku konieczne jest podpisanie kontraktu z Kane’em – zakończył były piłkarz monachijskiego klubu.
Czytaj więcej: Man Utd przystępuje do działania. Oferta za obrońcę Bayernu
Komentarze