- ŁKS Łódź w najbliższych dniach powinen sfinalizować transfery dwóch nowych zawodników
- Do drużyny Kazimierza Moskala mają dołączyć Adrian Małachowski i Anton Fase
- Obaj piłkarze mają pomóc ŁKS-owi w walce o utrzymanie się w Ekstraklasie
ŁKS ściąga nowych zawodników
Pierwszym zawodnikiem, który powinien trafić do Miasta Włókniarzy jest 25-letni Adrian Małachowski, defensywny pomocnik, który najmocniej w pamięci polskich kibiców zapisał się występami w GKS-ie Bełchatów. Na poziomie I ligi spisywał się na tyle dobrze, że przeniósł się do trzeciej ligi niemieckiej, a konkretnie do walczącego o awans Magdeburga. Po zrealizowaniu celu Małachowski zszedł ponownie do 3. Bundesligi, do Waldhof Mannheim, skąd obecnie trafi do ŁKS-u Łódź. To naturalnie zabezpieczenie pozycji defensywnego pomocnika, gdzie łodzianie tak naprawdę mają wakat – w tercecie Trąbka-Mokrzycki-Kowalczyk za destrukcję odpowiadali dwaj ostatni, ale bez mobilnego Kowalczyka Mokrzycki wypada już w odbiorze nieco gorzej. Ani ściągnięty latem Engjell Hoti, ani wracający po urazie Mieszko Lorenc, ani tym bardziej rozczarowujący już w I lidze Władysław Ochrończuk nie są w stanie skutecznie występować jako zastępcy Kowalczyka u boku Mokrzyckiego – stąd też transfer Małachowskiego.
Ciekawiej zapowiada się Anton Fase, bo to właśnie on ma być drugim wzmocnieniem ŁKS-u dopiętym jeszcze przed meczem z Pogonią. Fase to wychowanek AZ Alkmaar, były piłkarz m.in. Nijmegen. 23-letni Holender pochodzący z Surinamu obecnie występuje w Żaligirise Kowno, a że gra w miarę nieźle – przekonał się Lech Poznań, któremu Fase załadował gola. Lewy skrzydłowy ma stanowić przeciwwagę dla silnie obsadzonego prawego skrzydła, gdzie pewnie zmieniać będą się Ramirez z Pirulo. Po drugiej stronie w I lidze błyszczał przesunięty z boku obrony Bartosz Szeliga, ale w Ekstraklasie zaczął słabo, a obecnie nabawił się urazu. Fase w litewskiej elicie rozegrał do tej pory 32 spotkania, strzelił 11 goli i dołożył do tego trzy asysty.
Trudno wyrokować, czy te transfery z miejsca podniosą jakość łódzkiej jedenastki, ale na pewno nie da się zaprzeczyć – ŁKS dostrzega, że obecna kadra może mieć gigantyczne problemy z utrzymaniem w lidze i nie zamierza biernie patrzeć, jak uciekają kolejne punkty. Niewykluczone, że to nie koniec zakupów w ŁKS-ie, choć kadra jest już dość szeroka – czego najlepszym świadectwem liczna kolonia z pierwszej drużyny występująca… w II lidze, w barwach rezerw ŁKS-u.
Czy ŁKS zdoła utrzymać się w Ekstraklasie?
- Tak
- Nie
Oczywiście że tak