Anglicy marzą o obrońcy Sportingu. Szalona wycena może odstraszyć

Arsenal, Chelsea oraz Manchester United liczą na transfer obrońcy Sportingu. Ousmane Diomande został wyceniony na bardzo dużą kwotę - informuje "A Bola".

Ousmane Diomande
Obserwuj nas w
fot. DPPI Media / Alamy Na zdjęciu: Ousmane Diomande

Diomande dostępny za wielką kasę. Kto się skusi?

Sporting szykuje się do wyprzedaży swoich największych gwiazd. Po odejściu Rubena Amorima wydaje się, że to dla wielu zawodników ostatnie miesiące w Lizbonie. Marzeniem największych klubów w Europie jest sprowadzenie Viktora Gyokeresa, jednego z najskuteczniejszych napastników na świecie. Nie jest to jedyny gracz Sportingu, który może zaliczyć potężny awans sportowy. W tej grupie znajduje się chociażby Ousmane Diomande, od dawna łączony z hitowym transferem do Premier League. W stawce nie brakuje ekip zainteresowanych wzmocnieniem defensywy właśnie reprezentantem Wybrzeża Kości Słoniowej.

Oglądaj skróty meczów Premier League

Z informacji przekazanych przez “A Bola” wynika, że o Diomande mają powalczyć w głównej mierze trzy angielskie kluby – Chelsea, Manchester United oraz Arsenal. Amorim oczywiście chciałby mieć swojego byłego podopiecznego na Old Trafford, ale w tym przypadku kluczowe będą kwestie finansowe, gdyż wzmocnić trzeba też inne pozycje. Na dogodniejszej pozycji zdają się być The Blues, którzy mają szerszą kadrę i nie muszą starać się o wiele nowych twarzy. Największym problemem Enzo Mareski jest obsada defensywy, więc Diomande mógłby okazać się skutecznym lekarstwem. Do poważnych zmian w tej formacji może dojść również na Emirates Stadium. William Saliba to cel transferowy Realu Madryt, więc jego odejście po sezonie nie jest wykluczone.

Pozyskanie Diomande wiązałoby się z wielkim wydatkiem, a jego wizja może odstraszyć potencjalnych nabywców. Sporting oczekuje kwoty sięgającej nawet 51 milionów funtów.

Diomande wystąpił w tym sezonie w 26 spotkaniach. Ma doświadczenie w Lidze Mistrzów, co jest kolejnym czynnikiem przybliżającym go do transferu.

Komentarze