W ostatnim czasie media donoszą o możliwym odejściu Cristiano Ronaldo z Manchesteru United już w styczniu. Gianluca Di Marzio uważa, że finalnie do tego nie dojdzie.
- Cristiano Ronaldo latem szukał drogi ucieczki z Manchesteru United
- Temat odejścia wrócił, bowiem Portugalczyk nie może liczyć na regularną grę w pierwszym składzie
- Gianluca Di Marzio przekonuje, że napastnik nie rozstanie się z “Czerwonymi Diabłami” w styczniu
Ronaldo nie odejdzie w styczniu
Cristiano Ronaldo i Manchester United to związek, który w ostatnich miesiącach przeżywa spory kryzys. Latem Portugalczyk chciał zmienić pracodawcę na takiego, który zagwarantuje mu udział w Lidze Mistrzów. Agent piłkarza Jorge Mendes szukał odpowiedniej drużyny, lecz finalnie nikt nie skusił się na taki transfer. Ronaldo pozostał na Old Trafford, a Erik ten Hag niespecjalnie chce korzystać z jego usług.
Media już kilkukrotnie donosiły o konflikcie miedzy zawodnikiem a menedżerem. Pojawiły się nawet informacje, jakoby Ronaldo miał zamiar opuścić szeregi Manchesteru United już w trakcie styczniowego okienka transferowego. Gianluca Di Marzio nie wierzy w możliwość przeprowadzenia takiej operacji.
– To zależy od wielu rzeczy, ale nie wydaje mi się, żeby był takim zawodnikiem, który może się przenieść w styczniu. Cristiano Ronaldo nie jest zawodnikiem, który opuszcza swoją drużynę w trakcie sezonu, ale teraz jest zbyt wcześnie, by o tym mówić, ponieważ zależy to od tego, jak potoczą się sprawy w Manchesterze United i na mistrzostwach świata. Wszystko zależy od tego, jak w najbliższych miesiącach rozwiną się relacje Erika ten Haaga z Manchesterem United. Teraz jest lepiej – uważa włoski dziennikarz.
Di Marzio zdradził również kulisy letniego okienka. Mendes szukał klubu dla swojego klienta, lecz we Włoszech nikt nie był w stanie sprostać jego finansowym wymaganiom.
– Nawet we Włoszech, gdy Napoli i AC Milan rozważały Ronaldo, Jorge Mendes negował te opcje za brak odpowiedniego wynagrodzenia. Żaden włoski zespół, żadna drużyna Serie A nie zapłaci mu takiej pensji. Manchester United nie zapłaci 75 czy 80 procent jego pensji – przekonuje Di Marzio.
Zobacz również: Pochettino wróci na ławkę trenerską? Ambitny plan klubu Premier League
Komentarze