Matthijs De Ligt rozpoczął właśnie negocjacje z Juventusem w sprawie przedłużenia wygasającej za dwa lata umowy. Holenderski obrońca swoją decyzję uzależnia jednak od poprawy gry Starej Damy.
- Matthijs De Ligt poważnie zastanawia się nad swoją klubową przyszłością
- Holender dalej chciałby grać w Juventusie, ale oczekuje, że turyńczycy będą bardziej konkurencyjnie w Serie A i Lidze Mistrzów
- Od tego młody obrońca uzależnia podpisanie nowej, długoterminowej umowy
De Light bez sukcesów w Juve
Matthijs De Ligt dołączył do Juventus FC latem 2019. Od tego czasu zdołał jednak wygrać z Bianconerich jedynie mistrzostwo Włoch (sezon 2019/2020), Puchar i Superpuchar Włoch (2020/2021). W ostatnich dwóch sezonach Stara Dama kończyła rozgrywki Serie A na 4. miejscu, szybko odpadała również z Ligi Mistrzów (trzy razy już na etapie 1/8 finału). Obrońca reprezentacji Holandii rozegrał w tym czasie 117 spotkań na wszystkich frontach, szybko stając się podstawowym obrońcą turyńczyków.
Wobec odejścia z Allianz Stadium Giorgio Chielliniego oraz faktu, że coraz starszy jest Leonardo Bonucci, to właśnie 22-latek jest typowany na lidera defensywy Juve. Holender ma jednak swoje żądania przed podpisaniem długoterminowego kontraktu.
Przeczytaj również: De Ligt napisał wzruszający list do Mino Raioli
Holender oczekuje poprawy wyników
– Negocjacje trwają i kiedy nadejdzie odpowiedni czas, zadecyduje czy zostanę w Turynie czy poszukam innego klubu. Przy wyborze będę się kierował tym, co dla mnie zawsze jest najważniejsze, czyli projektem sportowym – przyznał de Ligt w rozmowie z NOS.
– Dwa czwarte miejsca z rzędu nie wystarczą, musimy poczynić postępy w tym kierunku, bo to wyniki niesatysfakcjonujące dla takiego klubu jak Juventus. To bowiem klub, który zawsze chce i musi zostać mistrzem – dodał.
Przeczytaj również: De Ligt na celowniku Chelsea
Komentarze