Austriacki obrońca nie przeszedł testów medycznych w Romie

Kevin Danso, austriacki obrońca RC Lens, wyraził swoje rozczarowanie po tym, jak jego transfer do AS Romy nie doszedł do skutku z powodu nieudanych testów medycznych, po których Giallorossi zrezygnowali z transferu.

Kevin Danso
Obserwuj nas w
Zuma Press / Alamy Na zdjęciu: Kevin Danso

Danso rozczarowany wynikiem badań, które uniemożliwiły transfer

Kevin Danso był o krok od przejścia do Romy na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu za łączną kwotę 25 milionów euro. Transfer miał być już prawie pewny, ale pojawiły się komplikacje podczas testów medycznych przeprowadzonych przez CONI (Włoski Komitet Olimpijski). To właśnie one wykazały pewne nieprawidłowości, które wymagały dalszych badań.

POLECAMY TAKŻE

Danso spędził noc w hotelu w Rzymie, po czym wrócił do Francji i opublikował oświadczenie na Instagramie, wyrażając swoje zdziwienie i niezrozumienie wobec zaistniałej sytuacji. –Jestem rozczarowany i zaniepokojony wydarzeniami z ostatnich dni oraz nieudanym transferem do AS Romy – napisał w oświadczeniu.

Według Kevina Danso, powody nieudanej transakcji są „wysoce zaskakujące i całkowicie niezrozumiałe.” Zawodnik podkreśla, że zarówno lekarze Austriackiego Związku Piłki Nożnej (ÖFB), jak i sztab medyczny RC Lens regularnie monitorowali jego stan zdrowia i nigdy nie znaleziono żadnych nieprawidłowości. Ostatnie badania przeprowadzone na początku okresu przygotowawczego do sezonu również nie wykazały żadnych problemów.

Włoskie raporty jasno wskazują, że Danso nie przeszedł obowiązkowych badań instytucjonalnych, a nie testów medycznych przeprowadzonych przez Romę. CONI, który musi wydać zgodę na grę każdego profesjonalnego sportowca, przeprowadza serię testów wytrzymałościowych oraz badania EKG. W przypadku Danso testy te wykazały pewną nieregularność, co zazwyczaj oznacza konieczność dalszych badań.

Jednakże z uwagi na kończący się okres transferowy, Roma nie mogła sobie pozwolić na ryzyko i czekanie na zawodnika, którego stan zdrowia nie został w pełni potwierdzony. Istnieje więc możliwość, że był to jedynie drobny błąd w testach, ale Giallorossi nie chcieli ryzykować wydania 25 milionów euro na zawodnika, którego udział w Serie A nie jest pewny.

Zobacz również: Transfer Osimhena, wzmocnienie Man Utd. Ostatni dzień okna transferowego na żywo

Komentarze