- Kiwior jest łączony z transferem do AS Romy
- Polski defensor nie jest pierwszym wyborem Artety w Arsenalu
- W AS Romie o miejsce w składzie rywalizowałby z Llorente, Ndicką i Mancinim
Kiwior w AS Romie miałby mniejszą konkurencję niż w Arsenalu
Jakub Kiwior znalazł się w kręgu zainteresowań AS Romy. Jose Mourinho nie jest w pełni usatysfakcjonowany działaniami Giallorossich na rynku transferowym i szuka kolejnych wzmocnień. Portugalski szkoleniowiec według Tuttomercatoweb jest fanem talentu reprezentanta Polski i chętnie sprowadziłby go z powrotem do Serie A.
Na włoskiej ziemi Kiwior spisywał się rewelacyjnie w drużynie Spezii, gdzie był ostoją defensywy. To właśnie grą w tym liguryjskim klubie defensor zapracował na transfer do Arsenalu. Jednak w zespole Mikela Artety Polak nie ma zbyt wielu okazji do gry z uwagi na dużą konkurencję. W obecnej kampanii wystąpił łącznie w ośmiu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, ale na placu gry spędził jedynie 367 minut.
Ndicka, Mancini i Llorente rywalami Kiwiora do gry w Romie
Wydaje się, że ewentualny transfer do Romy byłby dobrym ruchem dla Kiwiora. W Rzymie konkurencja do gry jest znacznie mniejsza, a Polak przede wszystkim o miejsce w składzie rywalizowałby z Mancinim, Ndicką oraz Llorente.
Blok obronny Giallorossich spisuje się w obecnym sezonie poprawnie, ale jest daleki od ideału. Roma w dwunastu meczach tego sezonu straciła czternaście goli. Dla porównania najlepszy pod tym względem Inter tylko sześć.
Evan Ndicka i Gianluca Mancini mają ugruntowaną pozycję w Romie, długie kontrakty i grają “od deski do deski” praktycznie w każdym pojedynku zbierając dobre recenzje. Nieco inaczej wygląda sytuacją w przypadku Diego Llorente, który do drużyny Mourinho jest tylko wypożyczony i nie wiadomo, jaki będzie jego los po sezonie i to z nim najpewniej gracz Arsenalu walczyłby o miejsce w składzie. W drużynie jest również Smallig, który obecnie leczy kontuzję. Anglik jednak w ostatnim czasie zanotował też spadek formy. Kiwior prawdopodobnie nie miałby większych problemów, by wygrać z nim rywalizację.
Zobacz również: Agenci chcieli wpłynąć na zmianę trenera w Man Utd
Komentarze