Marc Cucurella już w wkrótce może otrzymać propozycję nowego kontraktu od Brighton. Ma to być odpowiedź klubu na zainteresowanie Hiszpanem ze strony Manchesteru City. Mewy nie staną jednak na przeszkodzie w tym transferze, jeśli otrzymają odpowiednią ofertę.
- Marc Cucurella znalazł się na celowniku Manchesteru City
- Brighton oczekuje za swojego gracza 50 mln funtów
- Jak dotąd Mewy nie otrzymały żadnej oferty za swojego gracza
“Rozważymy odpowiednią ofertę. Musimy być realistami”
Rozmowy Brighton z przedstawicielami Cucurelli są na wstępnym etapie. Defensor ma jeszcze cztery lata do końca swojej obowiązującej umowy, którą podpisał latem ubiegłego roku. 23-latek był gwiazdą Mew w swoim pierwszym sezonie w Premier League. Teraz klub chce go nagrodzić za znakomitą formę, jednocześnie reagując na zainteresowanie Manchesteru City.
The Athletic informuje, że Brighton nie otrzymał jeszcze żadnej oferty za reprezentanta Hiszpanii od The Citizens. Cucurella jest uważany za priorytetowy cel transferowy Pepa Guardioli.
Według nieoficjalnych informacji Mewy domagają się za swojego gracza kwoty rzędu co najmniej 50 milionów funtów. Właśnie taką sumę otrzymali od Arsenalu za Bena White’a zeszłego lata.
Właściciel Brighton, Tony Bloom, przyznał jednak, że klub niekoniecznie stanie na drodze Cucurelli, jeśli Manchester City złoży akceptowalną ofertę. – Marc jest wspaniałym graczem. Był niewiarygodnie dobry w zeszłym sezonie, jego pierwszym w Premier League. Mamy nadzieję, że przed nim kolejne świetne występy w naszym klubie. Jak dotąd nie otrzymaliśmy za niego żadnej oferty.
– Jednak musimy być realistami. Jeśli do klubu wpłynie odpowiednia oferta, a gracz będzie chciał z niej skorzystać to transfer stanie się faktem. Nie szukamy dla naszych najlepszych zawodników nowych klubów, ale rozważymy odpowiednie propozycje. Do tego momentu chcemy wspólnie kontynuować naszą współpracę – dodał Bloom.
Zobacz również: Conte wskazał piłkarzy, których nie chce w Tottenhamie
Komentarze