Trwają rozmowy
Jak Goal.pl informował we wtorkowe popołudnie “coś” ruszyło w sprawie przejścia Wojciecha Szczęsnego do Barcelony. We wtorkowy wieczór sprawa była już natomiast mocno rozgrzana w wielu krajach.
Hiszpańscy dziennikarze informowali o kolejnych szczegółach. Między innymi o tym, że do rozwiązania jest jeszcze kwestia związana z tym, że Juventus wypłacając kontrakt Szczęsnemu zastrzegł, że jeśli ten podpisze wkrótce umowę z innym klubem, to będzie musiał oddać część pieniędzy. Taką informację przekazał ceniony dziennikarz gazety “Sport” Toni Juanmarti.
Goal.pl sprawdził swoimi kanałami jak się mają sprawy w tym aspekcie. W środowe przedpołudnie usłyszeliśmy, że w tym momencie toczą się rozmowy z Juventusem na temat rozwiązania tego problemu.
REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
Juve otrzymało propozycję
W kuluarach słyszymy, że choć kwota – sugerowały to hiszpańskie media – nie jest olbrzymia, to jednak na tyle znacząca, że może skomplikować porozumienie z Barceloną. Według naszej wiedzy włoski klub otrzymał propozycję zadośćuczynienia (niższą niż zapisana w umowie) i trwa oczekiwanie na odpowiedź Włochów.
Jeśli Juventus się zgodzi, to zniknie kolejna przeszkoda. Oczywiście, ostatnie zdanie należeć będzie do Barcelony i (przede wszystkim) samego Szczęsnego, ale z Hiszpanii napływają głosy, że Polak zgodził się na transfer. Goal.pl starał się to potwierdzić we własnych źródłach i również usłyszeliśmy, że (były) bramkarz reprezentacji Polski miał powiedzieć “si”.
Potężny agent lobbuje za Navasem
Oczywiście, co do Barcelony to wciąż przewija się kandydatura Keylora Navasa. Jak słyszymy, jego przyjście lobbuje pewien potężny menedżer, którego wpływów absolutnie nie można lekceważyć. Dlatego na ostateczną odpowiedź co z tego wszystkiego wyniknie trzeba jeszcze poczekać.
Komentarze