- Jakub Moder wciąż walczy o powrót na najwyższy poziom po ciężkiej kontuzji, która zabrała mu dwa lata i mocno wyhamowała rozwój
- Sytuacja Polaka w Brighton jest bardzo trudna. Nie gra, a to się niestety może nie zmienić w najbliższych miesiącach
- Michał Probierz pomaga Moderowi powołaniami, ale wszystko wskazuje na to, że jedynym ratunkiem jest zmiana klubu przez byłego gracza Lecha
Wrócił, ale wciąż nie może nawiązać do najlepszych czasów
Jakub Moder nadal nie może złapać rytmu po tym jak w końcu wrócił na boisko po wielomiesięcznej przerwie. Polski pomocnik, który za 11 mln euro zamienił Lecha Poznań na Brighton, miał świetne wejście do Premier League, ale wszystko zniszczyła ciężka kontuzja, która sprawiła, że Moder praktycznie przez dwa lata nie grał.
I choć reprezentant Polski na boisko wrócił już dawno temu, to jednak nie zdołał (jeszcze) nawiązać do najlepszych momentów sprzed kontuzji. Przez pewien czas wydawało się, że Brighton będzie na niego czekał, że wykaże się cierpliwością wobec tego gracza. Ba, w pewnym momencie mówiło się nawet, że Polak przedłuży umowę z tym klubem.
Oglądaj skróty meczów Premier League
Anglia, Niemcy i Hiszpania w grze
W tym momencie prawda jest jednak o wiele bardziej brutalna. Moder w klubie praktycznie nie gra, a jedyne minuty zalicza w reprezentacji Polski. Ale piłkarskiego losu nie da się oszukać. Choćby w ostanim meczu z Chorwacją widać było, że zawodnikowi Brighton mocno brakuje rytmu meczowego, a gra raz na jakiś czas w zespole narodowym to zdecydowanie za mało, aby odzyskać top dyspozycję.
Jaka więc będzie jego przyszłość? W poniedziałek skysport.de napisał, że Moderem interesuje się VfB Stuttgart, zaznaczając jednak, że sprawy są na bardzo wstępnym etapie. Z informacji Goal.pl wynika, że to nie jedyny klub, który przygląda się polskiego pomocnikowi. Jak słyszymy w kuluarach, w tym momencie, poza Niemcami, zainteresowanie Moderem wykazują kluby angielskie (w sumie logiczne), jest też mocny sygnał z Hiszpanii, że jeden z tamtejszych klubów chętnie widziałby go u siebie.
Nie ma rozmów na temat przedłużenia kontraktu
A co z ewentualną dalszą grą w Brighton? Z infomacji Goal.pl wynika, że nie będzie przedłużenia umowy z angielskim klubem. W tym momencie, jak słyszymy, nie toczą się żadne rozmowy w tej sprawie i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek w tym temacie miało się zmienić.
Obecnie najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki, w którym Moder zmienia klub jako wolny zawodnik latem 2025 roku. Choć… po drodze jest jeszcze okienko zimowe i nie można wykluczyć, że już wtedy coś się wydarzy. Gdyby Polak wciąż nie grał, a klub nie wiązałby z nim żadnych nadziei, to niewykluczone, że znajdzie się przestrzeń do tego, aby rozmawiać o rozejściu właśnie w najbliższym okienku.
W tym sezonie Moder zagrał w barwach Brighton tylko raz, przez 71 minut w meczu EFL Cup. To najlepiej obrazuje jak wątła obecnie jest pozycja 30-krotnego reprezentanta Polski w tym klubie. I oznacza to co wspomniano wyżej: jedynym ratunkiem wydaje się zmiana klubu przez 25-latka.
Komentarze