Eric Garcia, w wyniku odmowy podpisania nowego kontraktu, stracił miejsce w składzie Manchesteru City. W reprezentacji Hiszpanii gra jednak regularnie. Luis Enrique przyznał, że przypadek stopera jest “nienormalny”.
“Sytuacja Erica Garcii nie jest normalna”
Eric Garcia wybrał się na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii, ale jego powołanie wzbudziło logiczne wątpliwości. Dość powiedzieć, że w trzech spotkaniach eliminacyjnych rozegrał niemal tyle samo minut, co w klubie od początku grudnia. Nie był kontuzjowany ani nie obniżył lotów. Pep Guardiola niejako wykluczył go ze składu, odkąd dowiedział się, że Garcia chce po sezonie odejść za darmo do Barcelony. Poziom zaprezentowany przez 20-latka na zgrupowaniu oraz słowa Luisa Enrique każą wierzyć, że stoper wróci do klubu zmierzającego po mistrzostwo Anglii z pewnym miejscem w kadrze La Rojy na nadchodzące EURO.
– Podjęliśmy ryzyko z Garcią, bo w klubie grał bardzo mało. Mimo braku regularności byliśmy go jednak pewni. To bardzo inteligentny piłkarz. Na boisku nie wygląda, jakby miał zaledwie 20 lat. Budzi nasze zaufanie. Powiedzieć, że jest zdolny, to niedopowiedzenie – ocenił podopiecznego Luis Enrique.
Selekcjoner wie, że Eric Garcia w przyszłym sezonie zagra w Barcelonie i tylko przez to tak rzadko jest wybierany przez Pepa Guardiolę. Manchester City chciał przedłużyć z obrońcą umowę, ale ten podjął już decyzję i musi teraz ponieść jej konsekwencje. Mimo tego Enrique dodał, że sztab “cieszy, że mamy takiego zawodnika. Kieruje obroną, dobrze się komunikuje, jest inteligentny i wie, co ma robić, a co poprawić. Pokazał nam, że pomimo braku regularnej gry w klubie, może prezentować się w reprezentacji na wysokim poziomie. W ciągu zgrupowania potwierdził swój poziom”.
Eric Garcia w trakcie trzech spotkań eliminacyjnych, był graczem z pola z największą liczbą minut. Jedyne spotkanie, którego nie dograł do końca, był ostatni pojedynek z Kosowem. W końcówce zmienił go Sergio Ramos. We wspomnianych spotkaniach 20-latek wykonał 344 podania, z czego 329 było celnych. Procentowo w aż 95,6% przypadków odnalazł kolegów z drużyny. W obronie był zdecydowany, a jednak popełnił w nich zaledwie jeden faul.
Wydaje się, że letnie miesiące będą dla młodego obrońcy przełomowe. Wszystko wskazuje na to, że uda się na pierwszy wielki turniej z reprezentacją Hiszpanii, po czym dołączy do zespołu swojego dzieciństwa, Barcelony.
Komentarze