Chelsea wydała zimą prawie 200 milionów euro na transfery. Kwota ta może znacząco wzrosnąć. Londyńczycy zabiegają o wzmocnienie środka pola,
- Możliwy jest kolejny transfer do Chelsea
- W Londynie starają się o sprowadzenie pomocnika Brighton
- To może być najdroższy zimowy transfer Chelsea
Chelsea planuje osłabić ligowego rywala
Chelsea w styczniu rozegrała już pięć meczów w Premier League. Potwierdziły one, że The Blues zmagają się z poważnym kryzysem formy. Na konto londyńczyków mogło trafić aż 15 punktów. Tymczasem podopieczni Grahama Pottera do swojego skromnego dorobku dopisali tylko 6 oczek.
Rozwiązaniem problemów Chelsea miały być transfery. Tych w Londynie zdecydowanie nie brakowało. Graham Potter mógł narzekać na liczne kontuzje w zespole. Teraz jego sytuacja jest znacznie bardziej komfortowa, ponieważ szeregi The Blues zasilili między innymi: Joao Felix, Benoît Badiashile, Noni Madueke, czy Mykhaylo Mudryk. Ukrainiec to najdroższy zimowy nabytek Chelsea. Kwota podstawowa tego transferu to 70 milionów euro. Jak się okazuje, The Blues jeszcze w styczniu mogą pokusić się o większy wydatek.
Na celowniku Chelsea znajduje się Moises Caicedo. Ekwadorczyk w bieżącej kampanii rozegrał dla Brighton 21 meczów we wszystkich rozgrywkach. Dorobek tego pomocnika to gol i asysta, aczkolwiek 21-latek w meczu rozliczany jest przede wszystkim za zadania defensywne. The Blues zaproponowali Mewom 55 milionów funtów za Caicedo. Brighton nie było zainteresowane taką propozycją, ponieważ Roberto De Zerbi liczy na to iż 21-latek zostanie w klubie minimum do końca tego sezonu. Chelsea nie przejmuje się tym i zamierza zaoferować Brighton 65 milionów funtów, czyli aż 73 miliony euro. Gdyby Mewy sprzedały Ekwadorczyka za taką kwotę, byłby to najdroższy zimowy zakup Chelsea.
Czytaj także: Vlahović szuka odejścia z Juventusu. Chce grać w Lidze Mistrzów
Komentarze