Chelsea FC według najnowszych informacji mediów jest gotowa zaoferować 150 milionów funtów Borussii Dortmund za Erlinga Haalanda. Jednocześnie decydenci The Blues wierzą, że tak atrakcyjna z punktu widzenia finansowego propozycja nie zostanie odrzucona przez klub z Bundesligi.
- Chelsea nie ukrywa, że tego lata chce pozyskać nowego napastnika
- Na liście życzeń znalazł się Erling Haaland
- Norweski napastnik może kosztować The Blues krocie
Chelsea stawia fundamenty pod big deal
Chelsea FC latem minionego roku wydała 120 milionów funtów, pozyskując takich zawodników jak Timo Werner, czy Kai Havertz. Okazuje się jednak, że w trakcie trwającego okienka transferowego władze klubu z Londynu również chcą się solidnie wzmocnić. Zwłaszcza że pokładanych nadziei nie spełnia Tammy Abraham, a Olivier Giroud wkrótce rozstanie się z The Blues.
Portal 90min.com podaje, że Chelsea już w grudniu minionego roku poczyniła pierwsze rozeznanie w sprawie ewentualnego transferu z udziałem norweskiego napastnika. Haaland znajduje się podobno na szczycie listy życzeń klubu ze Stamford Bridge.
Tajemnicą Poliszynela jest natomiast to, że właściciel Chelsea Roma Abramowicz uznał Romelu Lukaku za główny cel transferowy. Kłopot w tym, że Nerazzurri ostatnio sprzedali Achrafa Hakimiego do Paris Saint-Germain za gigantyczne pieniądze. Tym samym mało prawdopodobne jest, aby w jednym okienku transferowym z klubu odeszło kilka ważnych postaci.
Londyńczycy mogą się zatem skupić na transferze z udziałem napastnika Borussii Dortmund. Dla klubu z Niemiec to może być ostatnia okazja na zarobienie ogromnych pieniędzy za zawodnika. W przyszłym roku Borussia z tytułu sprzedaży piłkarza będzie mogła zarobić tylko 64 miliony funtów (75 milionów euro). Tyle wynosi klauzula odstępnego zapisana w kontrakcie Haalanda.
Przedstawiciele The Blues przeprowadzili już długie rozmowy z agentem zawodnika Mino Raiolą. Wynika z nich, że warunki indywidualne dla 20-latka nie będą żadnym kłopotem. Jasne jest też, że gdyby Haaland trafił do Chelsea, to uradowany z tego powodu byłby ojciec piłkarza, który mieszka na co dzień w Leeds.
Klub z Londynu jest gotowy przeznaczyć na transakcję nawet 150 milionów funtów. Nie ukrywa jednak tego, że liczy, że transfer zamknie się w 135 milionach funtów, biorąc pod uwagę ogromne wydatki przy okazji transakcji. Chelsea ma też nadzieję, że spłata transferu mogłaby zostać rozłożona na raty, aby nie naruszyć przypadkiem zasad finansowego fair-play.
Czytaj więcej: Nikt nie oddał finału bez walki – nasza jedenastka półfinałów Euro 2020!
Komentarze