Sterling zarabia zbyt dużo dla Juventusu
Chelsea ma przed sobą bardzo pracowite dni. Kadra zespołu liczy kilkudziesięciu piłkarzy, więc do końca letniego okienka musi pozbyć się wielu niechcianych nazwisk. Niepewny swojej przyszłości na Stamford Bridge jest Raheem Sterling, który po transferze Pedro Neto raczej nie będzie grał w wyjściowej jedenastce. Anglik przychodził do klubu ze statusem wielkiej gwiazdy, co wiązało się również z jego potężnym wynagrodzeniem. Teraz uważa się go za jednego z wielu, zatem włodarze The Blues szukają korzystnego finansowo rozwiązania.
W ostatnim czasie media rozpisywały się na temat potencjalnej wymiany między Chelsea a Juventusem. Do Turynu miałby powędrować Sterling, zaś w Londynie znalazłby się wówczas Federico Chiesa. Włoski skrzydłowy nie znajduje uznania w oczach Thiago Motty, a ponadto klub zamierza odświeżyć kadrę, pozbywając się piłkarzy, którzy są w zespole od wielu lat. Faktycznie obie ekipy prowadziły negocjacje, które miały doprowadzić do porozumienia i głośnej wymiany. Gianluca Di Marzio przekonuje jednak, że szanse na jej finalizację są praktycznie zerowe.
Główną przeszkodą jest wynagrodzenie Sterlinga. Zarabia praktycznie dwukrotnie więcej od Chiesy, z czego nie chce rezygnować. Juventus nie byłby natomiast w stanie opłacać jego gwiazdorskiego kontraktu, więc rozmowy utknęły w martwym punkcie. Wymiana nie dojdzie do skutku, natomiast Chelsea wciąż może sprowadzić Chiesę. Aby tak się stało, najpierw musi pozbyć się Sterlinga.
Komentarze