Stało się! Brytyjski rząd zamroził wszystkie aktywa Romana Abramowicza na wyspach, przez co też sprzedaż klubu została wstrzymana. Niepokój w zarządzie The Blues rośnie z godziny na godzinę, bo przy obecnej sytuacji trudno będzie o przedłużenie kontraktów z kluczowymi piłkarzami.
- Chelsea otrzymała zakaz sprzedaży i kupna zawodników
- Zarząd The Blues nie może też prowadzić prac nad nowymi kontraktami
- Bez nowych umów klub opuści latem czterech ważnych piłkarzy
Problemy dopiero się zaczęły
Sankcje dopadły również Romana Abramowicza. Wszystko przez wojnę w Ukrainie, gdzie do celów zbrojnych wykorzystywane są czołgi sponsorowane m.in. przez właściciela Chelsea. Brytyjski rząd długo opracowywał plan walki z rosyjskimi oligarchami i nie zamierza się z tego wycofać.
- Przeczytaj również: Salony, uznanie, mundial. Co Putin ma wspólnego z Chelsea?
Aktywa Abramowicza i siedmiu innych rosyjskich oligarchów w Anglii zostały przejęte przez państwo. Z tego też powodu The Blues nie zakupią, ani nie sprzedadzą żadnego zawodnika w najbliższym oknie transferowym. Sprawa ciągle jest w toku, więc klub na pewno postara się o złagodzenie całej sytuacji.
Niemniej jednak dziennikarze Daily Mail są przekonani, że całe to zamieszanie utrudni przedłużenie wygasających umów. Dzieje się tak, bo The Blues otrzymali również zakaz zysków ze sprzedaży biletów i tym wszystkim nie będzie także możliwości opracowania nowych kontraktów do odwołania.
Oni odejdą latem
Wkrótce bramy Stamford Bridge może opuścić aż czterech wartościowych piłkarzy. Z Londynu wyleci Saul, który jest wypożyczony do końca sezonu. Chelsea zachowała sobie prawo do wykupu hiszpańskiego pomocnika, lecz w obecnej sytuacji nie jest w stanie dokonać transferu.
- Przeczytaj również: Kibice nie kupią biletów na mecze
Tymczasem lada moment kontrakty wygasną u Azpilicuety, Rudigera czy Christensena. Cała trójka od dłuższego czasu zastanawia się nad przyszłością w klubie. Dziś każdy z obrońców jest bliżej odejścia zupełnie za darmo, a przecież to piłkarze, którzy grają pierwsze skrzypce pod wodzą Thomasa Tuchela.
Co do hiszpańskiego, a także duńskiego obrońcy, oni raczej planują kontynuować kariery, gdzie indziej. Sęk w tym, że to właśnie Antonio Rudiger miał być priorytetem klubowych władz, ale dziś jest niezwykle daleko od złożenia podpisu na wiążącym dokumencie.
Jeżeli reszta szefów The Blues nie załagodzi tego sporu na czas, zaczną się też kłopoty z wypłacalnością pensji. Dziś jeszcze daleko od bankructwa, ale taki scenariusz jest przecież możliwy.
Pomimo całego zamieszania, Chelsea rozegra w czwartek ligowy mecz z Norwich. Start zawodów zaplanowano na godzinę 20:30.
Czytaj więcej: “Chelsea chce działać tak normalnie, jak to możliwe”
Komentarze