Kepa Arrizabalaga i Timo Werner znajdują się na wylocie z Chelsea Londyn. Obaj zawodnicy nie figurują w planach Thomasa Tuchela, a klub postara się ich latem pozbyć. Napastnik rozważa powrót do RB Lipsk, podczas gdy bramkarz jest w trakcie rozmów z Napoli.
- Kepa i Timo Werner w ubiegłym sezonie pełnili rolę rezerwowych w Chelsea
- Klub chciałby się ich pozbyć z uwagi na wysokie zarobki
- Obaj mogą odejść latem na wypozyczenia
Chelsea zajęła się porządkami w szatni
W ubiegłym sezonie ani Timo Werner ani Kepa Arrizabalaga nie odgrywali w drużynie Chelsea pierwszoplanowych ról. Niemiec ma ogromny problem z regularnością, odkąd przeniósł się do Londynu z RB Lipsk. W 89 meczach dla Chelsea strzelił 23 bramki i zanotował 21 asyst. Od sprowadzonego za 53 miliony euro napastnika oczekiwano znacznie więcej.
Miejsce w wyjściowym składzie wraz z eksplozją talentu Edouarda Mendy’ego stracił Kepa. Hiszpan w latach 2018-2020 pełnił rolę podstawowego golkipera. Wobec licznych błędów, a także problemów z niesubordynacją klub sięgnął w 2020 roku po Senegalczyka, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Od tamtej pory Kepa rozegrał jedynie 29 meczów w trakcie dwóch lat.
Obaj zawodnicy zostali odstawieni przez Thomasa Tuchela na boczny tor, a Chelsea chciałby się ich pozbyć. Werner jest w trakcie negocjacji z RB Lipsk, do którego chciałby wrócić. Ma również oferty z innych klubów, dlatego nie podjął jeszcze decyzji, gdzie zagra w przyszłym sezonie. Gianluca Di Marzio przekazał, że Kepa prawdopodobnie przejdzie do Napoli. Oba kluby negocjują od dłuższego czasu jego wypożyczenie.
Czytaj u nas: Premier League (początkowo) koszmarem dla piłkarzy z Bundesligi? “To nie ryzyko, a wyzwanie”
Komentarze