Niemiecki Sport uważa, że w przypadku odejścia Erlinga Haalanda, Borussia Dortmund powalczy o Divocka Origiego. Niemcy muszą jednak wygrać rywalizację o podpis z Interem.
BVB szuka taniego następcy Haalanda
Borussia Dortmund ma oko na sytuację Divocka Origiego. Według Football Insider zespół z Westfalii ma zamiar ściągnąć belgijskiego napastnika za okazyjną cenę, jeżeli z klubu zechce odejść Erling Haaland.
Mimo wszystko Liverpool oczekuje za 25-latka około 15 milionów euro. Choć to znacznie mniejsza kwota niż 22 miliony, które The Reds życzyli sobie zimą, to wciąż spora, biorąc pod uwagę statystyki zawodnika.
Inter chce zwiększyć rywalizację w napadzie
O podpis bohatera Liverpoolu z półfinału Ligi Mistrzów z 2019 roku walczyć ma także Inter. Mediolańczycy chcą pozyskać napastnika, który zaostrzy rywalizację i dołączy do Romelu Lukaku, Lautaro Martineza i Alexisa Sancheza.
Po stronie Origiego nie stoją jednak jego statystyki. Nawet pomimo plagi kontuzji w zespole znad Mersey, Belg wystąpił w tym sezonie w zaledwie 17 spotkaniach. Zanotował w nich tylko jedną bramkę i dwie asysty. Wspomnianego gola i jedno z dwóch ostatnich podań zaliczył w spotkaniu Pucharu Ligi z trzecioligowym Lincoln City.
W takich okolicznościach nawet kwota 15 milionów euro może wydać się Liverpoolowi satysfakcjonująca, zwłaszcza, że The Reds zechcą usunąć 25-latka z listy płac.
Divock Origi trafił do Anglii w 2015 roku. Sezon 2016/2017 spędził na wypożyczeniu w VfL Wolfsburg, więc wyłączając go, spędza na Wyspach czwarty sezon. Łącznie rozegrał w barwach The Reds 157 meczów, w których strzelił 35 bramek. Wydaje się jednak, że Borussia Dortmund to dobry kierunek dla napastnika chcącego odbudować swoją pozycję.
Życzę mu jak najlepiej.